Reklama
aplikuj.pl

W tej bibliotece znajdowały się pergaminy o królu Arturze, Merlinie i świętym Graalu

Profesor z pewnością był zaskoczony, gdy odkrył siedem odręcznie pisanych pergaminów opisujących legendarne przygody Merlina i króla Artura. Przez lata dokumenty leżały ukryte na Uniwersytecie w Bristolu w Anglii. Zapiski zostały odkryte w książce z XVI wieku. Mężczyzna natrafił na pergaminy, szukając materiałów dla studentów, którzy potrzebowali dokumentów historycznych z okresu średniowiecza.

Pergaminy znajdowały się w czterotomowym wydaniu pism francuskiego uczonego i reformatora Jeana Gersona (1363-1429). Kiedy Richardson rozpoznał kilka nazwisk arturiańskich, skontaktował się z kolegami, by pomóc w odszyfrowaniu tekstu. Teraz zespół ma nadzieję dowiedzieć się, w jaki sposób znalazły się w tomach Gersona. Badacze planują również w pełni przetłumaczyć tekst ze starofrancuskiego na współczesny angielski.

Leah Tether zauważyła, że ​​siedem fragmentów jest częścią staro francuskiej sekwencji tekstów zwanych „Cykl Wulgaty” lub „Cykl Lancelota-Graala”, które sięgają XIII wieku. Sir Thomas Malory (1415-1471) prawdopodobnie użył części tego cyklu opowieści jako źródła swojego „Le Morte d’Arthur”, opublikowanego po raz pierwszy w 1485 roku. Jednak historie z fragmentów z Bristolu nie są dokładnie takie same, jak tradycyjne opowieści z historii Króla Artura. Fragmenty wydrukowane w Strasburgu we Francji w latach 1494-1502 zawierają subtelne, ale znaczące różnice.

Część znana jako „Estoire de Merlin” opisuje fragment, w którym Artur, Merlin, Gawain i inni rycerze przygotowują się do bitwy w Trèbes we Francji, przeciwko fikcyjnemu frankońskiemu królowi Claudasowi i jego zwolennikom. Merlin ostrożnie planuje atak. Ale bitwa jest trudna, a siły Artura słabną. W końcu jednak bohater zwycięża, a królowie wraz z innymi rycerzami zajmą Zamek Trèbes. Jak dotąd naukowcy odkryli tylko kilka szczegółów w nowo odkrytym tekście, które różnią się od tradycyjnych przypowieści. Na przykład król Claudas został raniony w udo w tradycyjnej wersji, a te fragmenty nie mówią, gdzie dokładnie został ranny. Może to prowadzić do różnych interpretacji ogólnego tekstu, ponieważ niektórzy uczeni postrzegają ranę na udzie jako metaforę impotencji lub kastracji.

[Źródło: livescience.com; grafika: University of Bristol]

Czytaj też: Archeolodzy odnaleźli miejsce kultu w którym skórowano ofiary