Muzeum Holocaustu w Ameryce, a dokładnie United States Holocaust Memorial Museum zdecydowało się na zaangażowanie odwiedzających małą dawką technologii. Skorzystało więc z AR (rzeczywistości rozszerzonej) za pośrednictwem smartfonów w kieszeniach każdego z nas.
Aplikacja działająca już w muzeum w Waszyngtonie pozwala odwiedzającym dowiedzieć się więcej o życiu litewskich mieszkańców wioski, którzy są pokazani na wystawie Tower of Faces. Kiedy chętni kierują swoje smartfony na tamtejsze zdjęcia, na ekranie telefonu pojawiają się informacje opisujące życie tamtejszej ludności. Zarząd zdecydował się na zaangażowanie w swoją działalność technologii przez badanie z tej wiosny. To wykazało, że dwóch na trzech amerykańskich milenialsów nie wie, co to w ogóle nazistowski obóz zagłady Auschwitz. Z kolei prawie połowa (49 procent) nie zna nazwy żadnego getta ani obozu koncentracyjnego.
W ramach długoterminowego projektu pogłębiającego wiedzę młodych ludzi na temat Holocaustu, w zeszłym roku Muzeum Pamięci o Holocauście w Stanach Zjednoczonych eksperymentowało z AR, aby dać odwiedzającym wyjątkowe doświadczenie – osobisty związek z rodzinami, które straciły życie podczas Holokaustu. Około 80 studentów wzięło udział w programie pilotażowym, planując zwiększenie liczby uczestników w przyszłym roku. Według przedstawicieli muzeum, taka nowość niesie za sobą wiele korzyści. Angażuje odwiedzających, a na dodatek pokazuje wszystkim, jak powinniśmy korzystać z technologii w takich miejscach, które zajmują się trudną historią. AR w muzeach nie jest jednak czymś nowym, bo w 2017 podobna aplikacja powstałą specjalnie dla muzeum Historii Przyrody.
Źródło: VentureBeat
Zdjęcia: United States Holocaust Memorial Museum