W stanie Waszyngton wybuchła właśnie epidemia odry. Stany Zjednoczone wiążą to z antyszczepionkowcami i zastanawiają się, w jaki sposób w przyszłości uniknąć tego typu epidemii.
Odra wybuchła w hrabstwie Clark. Zdecydowana większość przypadków dotyczy niezaszczepionych dzieci poniżej 10 roku życia. W tym hrabstwie około 7,9% dzieci zaczynających naukę jest niezaszczepionych. W USA szczepienia są obowiązkowe, ale istnieją zwolnienia z tej konieczności. W tym przypadku osoby skorzystały z tego prawa i nie zaszczepiły dzieci. Jedynie 3 stany nie uznają zwolnień: Kalifornia, Missisipi i Zachodnia Wirginia.
Oczywiście wszystko się zmienia po wybuchu epidemii. Ilość szczepień wzrosła o 500% więc może część rodziców zrozumiała, jak krzywdzi własne dzieci. Warto tutaj dodać, że WHO wpisało ruch antyszczepionkowy na listę największych zagrożeń – nalezy zwalczać szkodliwe dla dzieci poglądy.
Czytaj też: Żeńskie hormony grają dużą rolę w uzależnianiach
Źródło: Newatlas