Stężenia metanu, gazu cieplarnianego 28 razy silniejszego niż dwutlenek węgla, stale wzrastały w atmosferze ziemskiej od 2007 roku. Chociaż kilka potencjalnych wyjaśnień tego zjawiska, w tym wzrost emisji z terenów tropikalnych, to naukowcy nie byli w stanie wskazać konkretnego źródła.
Jedną z sugestii dotyczących wzrostu ilości metanu w atmosferze, opartą na danych naziemnych, jest to, że odpowiadają za nie źródła tropikalne. Autorzy nowych badań wykorzystywali dane pobrane z GOSAT. Posłużyły one do badania rocznych, a nawet sezonowych trendów w Afryce na szerokościach geograficznych pomiędzy 26° N i 26° S.
Poprzednie badania, które obejmowały oszacowanie emisji metanu w Afryce, wykorzystywały modele globalne, które są prowadzone w stosunkowo słabych rozdzielczościach. Teraz, skupiając się wyłącznie na Afryce Subsaharyjskiej, naukowcy byli w stanie uruchomić model dotyczący konkretnych obszarów w znacznie wyższej rozdzielczości. Różnica ta pozwoliła badaczom skoncentrować się na zmianach w poszczególnych krajach.
Wyniki badania sugerują, że około 1/3 globalnego wzrostu stężenia metanu w atmosferze zaobserwowanego w latach 2010-2016 pochodzi z tropików afrykańskich. Większość z nich pochodziła z Afryki Wschodniej, m.in. z Sudanu Południowego, gdzie występują duże ilości mokradeł emitujących metan.
Rezultaty mogą być wykorzystane do poprawy modeli dotyczących terenów podmokłych oraz informowania o tym, gdzie powinny odbywać się intensywne kampanie terenowe w celu identyfikowania podstawowych przyczyn emisji metanu.