Reklama
aplikuj.pl

Jak rysunki z XVII wieku pomagają w lokalizacji łodzi Wikingów?

XVII-wieczny lekarz i antykwariusz, Ole Worm, prowadził badania poświęcone pochówkom Wikingów. Jego dokonania pomagają archeologom działającym niemal 400 lat później.

Jak wynika z artykułu dostępnego w Journal of Island and Coastal Archaeology, duński badacz skupiał się na charakterystycznych grobach tworzonych przez Wikingów. Były one bowiem oznaczane za pomocą kamieni ustawianych w kształt statków. Współcześni naukowcy, porównując ilustracje sporządzone przez Worma ze swoimi informacjami, najprawdopodobniej znaleźli dwa nieznane wcześniej groby.

Czytaj też: W tej jaskini Wikingowie mogli odpędzać apokalipsę

Jedną z metod pochówku stosowanych przez Wikingów było grzebanie zmarłych wraz i ich dobytkiem – całość umieszczano w drewnianym statku, który trafiał następnie pod ziemię. Na terenie Danii jest znanych około 25 tego typu miejsc, a jednym z nich jest Kalvestene. Wzbudza ono szczególne zainteresowanie archeologów, ponieważ – pomimo stosunkowo niewielkich rozmiarów – jest szeroko opisywane w średniowiecznych źródłach.

Wikingowie grzebali swoich zmarłych pod ziemią i ustawiali nad nimi kamienne struktury

Pierwsze znane nauce wzmianki o Kalvestene pochodzą z XII wieku, kiedy to pisał o nim teolog Saxo Grammaticus. Dokładniejsze informacje, włącznie z rysunkami, są natomiast datowane na 1650 roku. Ich autor, wspomniany Worm, sugerował, że w przeszłości na miejscu istniały 34 kamienne struktury, choć do XXI wieku przetrwało ich zaledwie dziesięć. W większości przypadków badacze natrafiali na spalone kości, węgiel drzewny i ceramikę pochodzące z lat 600-900.

Co ciekawe, Kalvestene wyróżnia się też nietypowymi kształtami kamiennych „statków”. W odróżnieniu od grobów na innych duńskich wyspach, które miały kształt kół, trójkątów czy statków, na Kalvestene wszystkie miejsca pochówku były oznaczone przy pomocy łodzi. Naukowcy sądzą, że w ten sposób ówcześni mieszkańcy oddawali hołd Njordowi, bóstwu odpowiedzialnemu za wiatr i pogodę.

Czytaj też: Wikingowie nie byli blondynami. Nie musieli nawet być Skandynawami

Korzystając z rysunków autorstwa Worma, autorzy nowego badania zlokalizowali dwa nowe, potencjalne miejsca pochówku. Jedno z nich ma dość typową konstrukcję, podczas gdy drugie wydaje się trudno do zidentyfikowania. Aby to zmienić, potrzebne będą dalsze wykopaliska. Archeolodzy doszli również do wniosku, że na wyspie często przebywali Szwedzi, którzy najprawdopodobniej prowadzili z Duńczykami średniowieczny handel.