Wykorzystywanie delfinów przez marynarki wojenne świata zapewne wyda się wielu osobom okrutne, ale takie to już są realia walki na froncie. Z ostatnich wiadomości o tych ssakach morskich w roli głównej bierze udział Rosja i Syria.
Zdjęcia satelitarne rosyjskiej bazy morskiej w Syrii ukazały podwodne klatki, których zwykle używa się do trzymania wojskowych delfinów. Według H.I. Sutton, zagrody dla nich pojawiły się w tej samej części morskiej bazy Tartus, w której zwykle oczekiwały okręty podwodne wspierające Syrię.
Sutton uważa, że w tych klatkach najpewniej znajdowały się delfiny wyszkolone do obrony statków przed wrogimi sabotażystami. Czy ciągle tam się znajdują? Tego nikt nie wie, bo poniższe zdjęcie satelitarne pochodzi z jesieni i zimy 2018 roku.
Według raportu WIRED z 2007 roku rosyjskie delfiny są szkolone do wykrywania i pomagania w ujęciu nurków wroga. Jeśli próby schwytania zawiodą, delfiny mają za zadanie zabić intruza. Są to w stanie zrobić zarówno „taranując” go swoim pyskiem, jak i wykorzystując do tego wielkie „żądło”. Przy cięższym sprzęcie (okrętach) są też w stanie zaatakować je minami morskimi.
Czytaj też: Drony Protector zasilą siły brytyjskiego lotnictwa
Na podobne wykorzystanie delfinów w działaniach bojowych zdecydowała się również Armia USA, tworząc tak zwany Mark 7 Marine Mammal System już w 1959 roku. Daleko im wprawdzie do przekoloryzowanej grafiki na górze (via YouTube), ale te bestyjki są w stanie zdziałać wiele.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News