Xbox Game Pass na Nintendo Switch „raczej” się nie pojawi. Co nowego wiemy o ostatnich zaskakujących informacjach?
Jakiś czas temu pojawiły się plotki mówiące o tym, że abonament Xbox Game Pass mógłby trafić na konsolkę Nintendo. Współpraca pomiędzy korporacjami miałaby być z czasem jeszcze większa. Mówiło się nawet o tym, że poprzednie odsłony serii Halo, Gears czy Forza, która działały na Xboksie 360 mogłyby trafić na sprzęt Nintendo. Nowe tytuły byłyby za to streamowane dzięki Project xCloud.
Czytaj też: Intra kultowych gier zremasterowane w 4K dzięki sztucznej inteligencji
Oczywiście początkowo takie rewelacje nie wyglądały na prawdziwe. Jednak gdyby spojrzeć na najnowsze plany Microsoftu, to okazałoby się, że wcale nie byłoby to takie niemożliwe. Microsoft bardzo chce rozwinąć swoją chmurę, a ponadto firma już otwarcie wspomina o tym, że dziś nie zarabia się na konsolach, a na sprzedawaniu gier wideo. Obojętnie czy mówimy tutaj o cyfrowym, pudełkowym czy abonamentowym wydaniu. Najważniejsze, to wcisnąć grę klientom.
Jeśli ktoś wierzył w poprzednie donosy to teraz… dalej może mieć cień szansy. Nowe informacje jednak mocno studzą emocje. Według kilku niezależnych od siebie źródeł, Microsoft rzeczywiście ma plany na dotarcie na wszelkie urządzenia, jednak nie ma w planach wejścia na rynek Nintendo. Okazuje się jednak, że żadna z osób, które przekazały informacji nie może z pełnym przekonaniem powiedzieć „Microsoft nigdy nie zaoferuje Xbox Game Pass na innej konsoli”.
Jakaś nadzieja zatem pozostaje. Póki co oficjalnie wiemy, że Microsoft chce mieć swoją aplikację na tabletach, smartfonach, telewizorach czy innych lodówkach. Innymi słowy – wszędzie tam, gdzie będzie ekran z odpowiednim systemem, powinniśmy mieć możliwość uruchomienia streamowania gier. Czyżby przyszłość, w której specjalnie kupujemy tani tablet do toalety, aby pograć sobie w wannie była bliżej, niż się nam wydaje?
Ciekawe w tym wszystkim jest to, co zrobi Sony. Wizja elektronicznej rozgrywki według Microsoftu podoba się coraz większej liczbie osób. Aktualnie wiemy tylko, że Sony wciąż poprawia swoją infrastrukturę sieciową. Na premierę PlayStation 5 otrzymamy zatem zupełnie odmienione PlayStation Network, które już teraz działa dużo lepiej. Czyżby firma również szykowała się do uruchomienia PlayStation Now na cały świat?
Czytaj też: Black Desert na Xboksa One to gra pełna braków – skąd taka decyzja deweloperów?
Źródło: wccftech.com