Reklama
aplikuj.pl

Z czego wynikają różnice w zorzy na północy i południu?

Przez wiele lat naukowcy zakładali, że zorza widziana wokół bieguna północnego była identyczna jak ta występująca wokół południowego. Bieguny są bowiem połączone liniami pola magnetycznego, a występowanie zorzy jest wywoływane przez naładowane cząstki płynące wzdłuż tych linii. Wydawało się więc sensowne, że mamy do czynienia z lustrzanym odbiciem.

Jednak w 2009 r. naukowcy odkryli, że zorza polarna może wyglądać inaczej na biegunie północnym i biegunie południowym. Teraz nowe badanie wyjaśnia, w jaki sposób powstaje ta asymetria i z czego wynikają różnice. Naukowcy odpowiedzialni za te doniesienia sądzą, że za wszystko odpowiada ściśnięty ogon magnetyczny naszej planety. Kiedy pole magnetyczne emitowane przez Słońca dociera do Ziemi wskazuje w kierunku wschód-zachód, odmiennie oddziałuje na południu i na północy. W efekcie powoduje to nachylenie w polu magnetycznym Ziemi w nocy. Pochylenie pozwala zrozumieć, dlaczego zorza czasami może mieć różne kształty i występować w różnych miejscach.

Jak w ogóle powstaje zorza polarna? Ziemia posiada tzw. magnetosferę, która chroni naszą planetę przed naładowanymi cząstkami emitowanymi przez Słońce. Centralna gwiazda Układu Słonecznego z kolei emituje własne pole magnetyczne, które, niesione przez wiatr słoneczny, oddziałuje z ziemskim. Kiedy uderzają one w górne warstwy atmosfery, dochodzi do wielobarwnych iluminacji, które nierzadko można obserwować gołym okiem.

Z nowych badań wynika więc, iż różnice na poszczególnych półkulach wynikają z odmiennego nacisku wywieranego na ogon magnetyczny. Nacisk ten powoduje przede wszystkim międzyplanetarne pole magnetyczne oraz wiatr słoneczny, które mogą niejednolicie ściskać wspomniany ogon.

[Źródło: phys.org; grafika: Kjartan Olafsson]

Czytaj też: Zobaczcie film przedstawiający zorze na Saturnie