Flota pośrednio napędzanych Słońcem pojazdów miałaby pewnego dnia pozwolić naukowcom na zbliżenie się do międzygwiezdnych gości, takich jak słynny Oumuamua.
Zarządzany przez NASA program NIAC sfinansował zespół badawczy w celu przeanalizowania możliwości budowy i rozmieszczenia, jak to określają sami zainteresowanie, „statycznych satelitów” w różnych punktach wzdłuż zewnętrznych krawędzi Układu Słonecznego.
Statki kosmiczne wyposażone w swego rodzaju żagle słoneczne wykorzystywałyby ciśnienie promieniowania emitowanego przez centralną gwiazdę naszego układu. Po wykryciu interesujących celów, „żaglówka” mogłaby ustalić swoją trajektorię tak, aby wykonać przelot na kursie kolizyjnym z obiektem, bądź też obserwacyjnym.
Czytaj też: Prawdopodobnie poznaliśmy pochodzenie tajemniczego obiektu Oumuamua
Jak do tej pory astronomowie zaobserwowali tylko dwa obiekty międzygwiezdne, które odwiedziły Układ Słoneczny. Niemal pewnym jest jednak, że takowych jest znacznie więcej. Problem w tym, że ich obserwacja z perspektywy Ziemi jest utrudniona, bowiem ich rozmiary i trajektorie powodują problemy.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News