W XXI wieku Ocean Arktyczny pochłania coraz więcej CO2 – nawet więcej niż wskazywało większość modeli klimatycznych. Ten dodatkowy dwutenek węgla powoduje z kolei silniejsze zakwaszenie oceanów.
Wyniki badania, które ukazało się na łamach Nature, są efektem działań naukowców z Uniwersytetu w Bernie i École normale supérieure w Paryżu. Wysokie zakwaszenie oceanów zagraża życiu tamtejszych organizmów, takich jak małże i tzw. motyle morskie. Spadek ich liczebności może mieć poważne konsekwencje dla całego łańcucha pokarmowego.
Z analiz wynika, że najmniejszy z siedmiu oceanów pochłonie w XXI wieku o 20% więcej CO2 niż wcześniej przewidywano. Opiera się to na założeniu, że stężenie CO2 w atmosferze będzie nadal wzrastać. Zmiany będą szczególnie widoczne na głębokościach pomiędzy 200 a 1000 metrów. Taki zakres jest ważnym obszarem życia dla wielu organizmów morskich.
Czytaj też: Tajemnicze cząsteczki na Antarktydzie a równoległy wszechświat. Czy to możliwe?
Zakwaszenie oceanów ma negatywny wpływ na organizmy, które tworzą szkielety i muszle. W wysoce zakwaszonych wodach muszle te stają się niestabilne i zaczynają się rozpuszczać. Właśnie dlatego opisywane zjawisko może mieć katastrofalny wpływ na ekosystem.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News