Zapowiedź Crackdown 3 wyglądała obłędnie dobrze, jeśli chodzi o destrukcję. Jak to wygląda w finalnej wersji gry?
Tryb sieciowy Crackdown 3 został po raz pierwszy zaprezentowany w 2015 roku. Grafika już wtedy nie robiła żadnego wrażenia, ale fizyka… Ta była rewelacyjna! W końcu coś, co przebijało Red Faction! Wieżowce runęły na planszę, pole bitwy mogliśmy modyfikować poprzez tworzenie sobie dziur w obiektach. Każdy nabój był fizyczny i pozostawiał ślad. Nawet wieżowce miały swoje wnętrza!
Czytaj też: Spyro Reignited Trilogy na Nintendo Switch – kolejny wyciek potwierdza premierę
Przyszedł jednak rok 2018 i gra nie dość, że wygląda jeszcze gorzej, to jej fizyka nie robi żadnego wrażenia. Ot, zwykły system zniszczeń, który jest trochę bardziej rozwinięty w stosunku do innych gier. Zupełnie nie przypomina to tego, co mogliśmy zobaczyć kilka late temu. Zobaczcie sami! Dobrze, że przynajmniej wymagania sprzętowe są niskie.
Czytaj też: W Apex Legends grają miliony – firma zapowiada nowe wydarzenie
Źródło: dsogaming.com