Na Kickstartera zawitał właśnie robot Picoh od startupu Ohbot, który nie powstał z myślą o konkretnym celu, ale takim, którego wytyczą mu sami użytkownicy. To bowiem oni zajmą się zaprogramowaniem tego robotycznego popiersia.
Ten robocik o wysokości 10 centymetrów nie pójdzie daleko, bo jest tym z gatunku „statycznych” i spoglądających wyłącznie na otaczający ich świat. Na delikatnie owalnej „głowie” oblicze Picoh jest wyświetlane za pomocą programowalnego wyświetlacza LED z 144 pikselami w proporcjach 16 x 9. Robot posiada też nos, będący jednocześnie czujnikiem dotyku, usta pełniące funkcje zmotoryzowanych warg oraz elektroniczne serce, jakim jest układ Arduino, komunikujący się z komputerem. Wszystko to zwieńczone migającymi diodami na ramionach i głośnikiem.
Sam startup określa swój projekt, jako zestaw narzędzi, ponieważ Picoh nie robi wiele po wyjęciu z pudełka. Umożliwia jednak użytkownikowi uczynienie go znacznie inteligentniejszym, za pośrednictwem aplikacji bazującej na Ohbot, Python i Scratch 3, a nawet dodatkowych peryferiów w postaci np. kamery internetowej oraz oprogramowania zaprzężonego do uczenia maszynowego. Dzięki temu Picoh może stać się zarówno fantazyjną lampą, jak i wirtualnym asystentem na wzór Alexy. Problem w tym, że wymaga nieustannego podpięcia do komputera, który odpowiada za jego „myślenie”.
To jednak sprawiło, że jest stosunkowo tani i teraz na Kickstarterze dorwiecie go za 100$, ale wkrótce jego cena wzrośnie do 115$, a po premierze do 130$.
Czytaj też: Uczący dzieci programowania robot Little Sophia trafił na Kickstartera
Źródło: New Atlas, Kickstarter