Jeśli ratownikowi nad morzem, jeziorem lub nad basenem nie będzie chciało się ruszyć tyłka, to będzie mógł śmiało skorzystać z zaprezentowanego właśnie przez OceanAlpha inteligentnego Dolphin 1. Ta zdalnie sterowana „łódka” może posłużyć, jako koło ratunkowe dla pływaka w opresji, kiedy tylko dopłynie do niego za sprawą wbudowanych silniczków.
Czytaj też: Google wykorzysta SI do pomocy osobom niepełnosprawnym
Oczywiście ratownicy wodni nie zostaną zastąpieni przez Dolphin 1, bo ten jest tak naprawdę jedynie dodatkiem do ich wyposażenia. Mierzący 115 x 83 x 21 centymetrów „ponton” został zaprojektowany tak, aby był wystarczająco duży i cechował się odpowiednią wypornością do wyciągnięcia pomocnej dłoni topiącej się osobie. Wbudowane w niego silniki elektryczne są w stanie rozpędzić całość do 15 km/h (przy pracy przez 30 minut na jednym ładowaniu), a nawet przeciągnąć ofiarę po wodzie, jeśli mocno się go uczepi.
Dolphin 1 posiada z przodu miękki zderzak, żeby czasami nie dobić pływaka, zestaw reflektorów oraz osłony na napędzające go wirniki. Cechuje go przy tym zasięg do 500 metrów oraz możliwość odzyskania „wody pod płetwami”, kiedy fala zdoła go wywrócić. Twórcy pojmują go, jako dodatkowe wyposażenie profesjonalnych ratowników, co tłumaczy jego cenę. Dolphin 1 wszedł już bowiem do masowej produkcji i jest dostępny do kupienia za 5500$.
Czytaj też: Samsung zwiększy ceny pamięci NAND
Źródło: New Atlas