Impulsy promieniowania gamma (GRB) są obecnie najbardziej energetycznymi zdarzeniami, jakie znamy we wszechświecie, a teraz astronomowie wykryli jego najpotężniejszy wariant w całej historii.
Tak intensywnie silny sygnał może pochodzić tylko z najbardziej energetycznych wydarzeń w kosmosie. GRB powstają, gdy gwiazdy przechodzą w supernową i zapadają się w gwiazdy neutronowe lub czarne dziury, wyrzucając ogromne ilości plazmy z prędkością zbliżoną do prędkości światła i wyrzucając więcej energii w ciągu kilku sekund niż Słońce za całego swojego życia.
Energia tych wybuchów jest mierzona w woltach elektronowych (eV), gdzie jeden wolt elektronowy to ilość energii uzyskanej przez pojedynczy elektron przy przyspieszeniu o jeden wolt. W przypadku większości GRB poświatę mierzy się w kilkudziesięciu galwanowoltach (GeV), które są miliardami elektronowoltów. Ale to ostatnie wykrycie daleko przewyższa to – zarejestrowano do 1 tera-elektronowolta (TeV), czyli bilion elektronowoltów.
Wydarzenie to nosi nazwę GRB190114C i zostało zaobserwowane 14 stycznia tego roku. Po raz pierwszy odnotowały je dwa satelity zaprojektowane do wykrywania rozbłysków gamma – Swift Observatory i Fermi Gamma-Ray Space Telescope.
Jednym z obserwatoriów obserwujących GRB190114C był Hubble. Chociaż nie może wykryć promieni gamma, teleskop kosmiczny był w stanie określić, jak daleko było to zdarzenie i jakie warunki mogły przyczynić się do jego ekstremalnej energii. Okazało się, że wybuch powstał z galaktyki, która obecnie zderza się z inną.