W Westeros nastała zima. Choć Nocny Król został pokonany, to bohaterów czeka wiele niebezpieczeństw związanych nie tylko z walką o Żelazny Tron. Zapasy się kończą, na szczęście ciepłych napoi im nie zabraknie. A to wszystko dzięki Stabucksowi, który najwyraźniej otworzył się w Winterfell.
Czytaj też: Zobaczcie najnowszy zwiastun Spider-Man: Far From Home
W najnowszym odcinku finałowego sezonu Gry o Tron „The Last of the Starks” dostajemy nie tylko krajobraz po bitwie i zapowiedź ostatecznej rozgrywki. Przede wszystkim jest to epizod wprowadzający do Westeros powiew nowoczesności w postaci Stabucksa. Czy to oznacza, że niedługo bohaterowie będą mogli w przerwie między bitwami skoczyć do McDonalda?
Widzowie dostrzegli kubek ze Stabucksa na stole obok Daenerys podczas uroczystej uczty w wielkiej sali na zamku. Kiedy pijany Tormund opowiada o zaletach Jona widzimy w tle Smoczą Królową niezadowoloną z tego, jak jej poddani traktują Snowa. Jeśli jednak zerkniemy na stół zobaczymy sekret prawie nadludzkich wyczynów Jona – kofeina!
Tak, jest to typowy kubek, w którym możemy dostać kawę na wynos. Wśród średniowiecznych kielichów i misek stoi sobie dumnie kubek ze Stabucksa z kartonowym rękawem chroniącym dłoń przed oparzeniem i plastikową nakrywką.
Okazuje się jednak, że to nie Dany przyniosła takie cuda z Essos, ponieważ kubek stoi przed krzesłem Jona. Fanowskie teorie już głoszą, że to jednak zawistna ciotka go tam umieściła w nadziei na zepsucie reputacji swojego nowego rywala. Istnieje również szansa, że to Żelazny Bank otworzył filie Stabucksa na całym świecie od Czarnego Zamku aż po Wysogród. A to wszystko w nadziei na odzyskania długu zaciągniętego przez koronę. Bardziej przyziemna teoria mówi o lokowaniu produktu w nadziei zwrotu kosztów wyłożonych na finałowy sezon.
A tak na poważnie, najprawdopodobniej Kit Harington albo Emilia Clarke popijali między scenami kawę i kubek po prostu został zapomniany na stole. Tylko taka wpadka aż razi, zwłaszcza w kontekście dbania o szczegóły w całym serialu.
Osobiście liczę, że to po prostu nawiązanie do licznych memów związanych z wieloma tytułami, którymi posługuje się Dany.
https://twitter.com/ira/status/1125302824634445824
Czytaj też: Recenzja 4. odcinka finałowego sezonu Gry o Tron
Źródło: cbr.com