Zespół naukowców z Wielkiej Brytanii i Niemiec był w stanie „ożywić” 30000-letnią mumię. Zrobilł to za sprawą odtworzenia próbki głosu zmarłej osoby.
Nesyamun to mężczyzna, który za życia pełnił rolę egipskiego kapłana. I choć zmarł ok. trzech tysięcy lat temu, to rozwój najnowocześniejszych technologii umożliwił usłyszenie jego głosu. Aby tego dokonać, badacze wykonali skan układu odpowiedzialnego za wydawanie dźwięków. Ten był zachowany stosunkowo dobrze dzięki temu, że mężczyzna został zmumifikowany.
Następnie naukowcy wydrukowali replikę tego układu i podłączyli go do elektronicznej krtani. Jak na razie udało się odtworzyć jedynie krótki dźwięk, co nie robi może ogromnego wrażenia, ale pozwala wierzyć, że to tylko początek rewolucyjnych badań. Sztuczna krtań, która wykorzystano w ramach eksperymentu, jest często wykorzystywana w syntezie mowy. Efekty prac naukowców możecie usłyszeć poniżej.
Niestety, sam Nesyamun już nic więcej nam nie powie. Jest to związane z kształtem, jaki układ głosowy przybrał po śmierci kapłana. Aby generować cale słowa, naukowcy musieli by mieć również dostęp do „ruchomych” elementów tego układu. Mowa m.in. o języku i podniebieniu miękkim, które nie przetrwały upływu czasu.