Magnetar SGR 1935+2154, który znajduje się na terenie Drogi Mlecznej, w kwietniu wyemitował pierwszą serię szybkich błysków radiowych. Teraz uaktywnił się po raz kolejny, dając astronomom szansę na rozwiązanie tej kosmicznej zagadki.
Źródło SGR 1935+2154 emitujące trzy milisekundowe sygnały zostało wykryte 8 października 2020 r. Po tym fakcie teleskop radiowy FAST znalazł coś jeszcze – emisję radiową zgodną z okresem obrotu magnetara. Przypominamy, że pierwsze z tzw. FRB wykryto w 2007 roku. Pochodziły one jednak z odległości milionów lat świetlnych.
Czytaj też: Naukowcy nawiążą kontakt z równoległym wszechświatem. Pomoże Wielki Zderzacz Hadronów
Czytaj też: Naukowcy sądzą, że czarne dziury mogą zawierać własne wszechświaty
Czytaj też: Przed Wielkim Wybuchem istniał inny wszechświat. Tak twierdzi laureat Nagrody Nobla
Przełom nastąpił 28 kwietnia 2020 roku, kiedy to namierzono SGR 1935+2154, źródło oddalone o „zaledwie” 30 000 lat świetlnych. Nastąpił wtedy potężny rozbłysk trwający milisekundę, który zyskał miano FRB 200428. Co ciekawe, czas trwania impulsu wynosił 3.24781 sekundy, czyli niemal dokładnie tyle, ile wynosi okres rotacji magnetara.
Tajemnicze sygnały z obszaru Drogi Mlecznej prawdopodobnie pochodzą z mangetarów
Magnetary, których jak do tej pory zaobserwowano w liczbie 24 – są rodzajem gwiazdy neutronowej. Są to zapadnięte rdzenie martwych gwiazd, które nie są wystarczająco masywne, aby zamienić się w czarną dziurę. Generują również niezwykle silne pole magnetyczne, nawet 1000-krotnie silniejsze od pola gwiazdy neutronowej.
Czytaj też: Jak duży jest wszechświat? To zdjęcie Wam to uświadomi
Czytaj też: Ile jest materii we wszechświecie?