1 września Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) zadecyduje, czy od 2021 roku polskich przedsiębiorców obowiązywać będzie nowy podatek. Rząd liczy na ogromne wpływy z podatku handlowego.
Po raz kolejny rząd rusza walczyć w sprawie nowego podatku dla przedsiębiorców – podatku handlowego od sprzedaży detalicznej. Po raz kolejny, bo zgodnie z ustawą miał on obowiązywać już w 2016 roku, jednak wówczas zablokowała go Komisja Europejska rozpoczynając postępowanie w sprawie naruszenia przez Polskę unijnego prawa. Korzystny dla naszego kraju wyrok zapadł w ubiegłym roku w maju, jednak w lipcu Bruksela złożyła odwołanie od tej decyzji. Teraz sprawę musi rozpatrzyć Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Czytaj też: Podatek cukrowy to katastrofa dla polskiej gospodarki
1 września odbędzie się rozprawa, podczas której TSUE zdecyduje, czy decyzja sądu UE zostanie podtrzymana czy może uzna, że ustawa wprowadzająca podatek handlowy jest niezgodna z unijnymi przepisami. Wówczas będzie trzeba ją przerobić, a to oznacza kolejne opóźnienia. Jeśli zaś wynik będzie dla Polski pomyślny, to jak zapowiada minister finansów Tadeusz Kościński, prawo wejdzie w życie 1 stycznia 2021 roku.
W marcu 2020 roku TSUE obradowało w podobnej sprawie, która dotyczyła węgierskiego podatku od obrotów firm telekomunikacyjnych oraz działających w sektorze handlu detalicznego. Wówczas zapadła pomyślna dla Węgier decyzja, więc można spodziewać się, że jeśli podobne zarzuty kierowane były w stosunku do naszego kraju być może wyrok również będzie przychylny.
Wielkie wpływy do skarbu państwa
W 2016 roku zapowiadano, że podatek handlowy przyniesie budżetowi państwa 1,6 mld złotych rocznie. Najnowsze wyliczenia mówią już o 1,5 mld w przyszłym roku, oczywiście o ile podatek wejdzie w życie. Według przepisów podatek handlowy od sprzedażny detalicznej będzie obejmował 0.8 proc. przychodów przedsiębiorstw osiągających przeszło 17 mln miesięcznie. W przypadku tych, które mają przychód miesięczny ponad 170 mln będzie to 1,4 proc.
I choć oznacza to ogromne wpływy do skarbu państwa, to konsumenci mogą jedynie na tym stracić. Gdyż wielkie firmy będą podwyższać ceny by nie stracić zbyt wiele na wprowadzeniu podatku handlowego. Jak tłumaczy Gazeta Wyborcza nowe przepisy mogą uderzyć głównie w nasze rodzime sieci, gdyż zagraniczne sieci najczęściej każdy sklep wydzielają jako oddzielną spółkę.
Gazeta Wyborcza podaje przykład:
np. Media Markt Polska sp. z o.o. Kielce, spółka komandytowa, Media Markt Polska sp. z o.o. Szczecin, spółka komandytowa etc.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News