Wymarły 66 mln lat temu, choć były jednym z najbardziej niezwykłych zwierząt, jakie kiedykolwiek chodziły po Ziemi. Dinozaury wciąż skrywają przed nami wiele tajemnic. Oto 10 faktów o nich, o których mogliście nie wiedzieć.
Większość dinozaurów była roślinożerna
Mimo iż weganizm i wegetarianizm to „wymysł” naszych czasów, w przyrodzie są znane od dawna. Dinozaury tak kochały Ziemię, że życie innych organizmów stawiały przed swoje (a przynajmniej dobrze tak myśleć). To niezwykłe, ale większość gatunków dinozaurów była roślinożerna. Oczywiście, przykłady takie jak tyranozaury czy welociraptory rzucają na dinozaury światło jako krwiożercze bestie, ale roślinożerców było równie dużo.
Mózgi stegozaurów
Stegozaury miały wyjątkowo niski stosunek masy mózgu do masy ciała. Ich mózgu ważyły zaledwie po 85-100 gramów i były wielkości dwóch orzechów włoskich. To o tyle zaskakujące, że masa ciała stegozaurów wynosiła ok. 5 ton, czyli więcej od większości samochodów na drogach. Trudno sobie wyobrazić, by silnik samochodu był wielkości dwóch orzechów włoskich albo ludzie mieli mózgi wielkości ziarna zielonego groszku. Małe mózgi wyjaśniają, dlaczego stegozaury cechowała ograniczona ruchliwość.
Dinozaur-pędziwiatr
Dromicejomim to rodzaj dinozaura, który mógł rozpędzić się do prędkości nawet 80 km/h. Jego nazwa oznacza „udającego emu”, bo faktycznie pod wieloma względami przypominał obserwowane dzisiaj nieloty. Dromicejomimy były całkiem spore – osiągały długość 3,5 m, 2 m wysokości i masę przekraczającą 100 kg. W odniesieniu do ciekawostki o stegozaurach – mózgi dromicejomimów były całkiem spore, co było konieczne do koordynacji tylu mięśni i umożliwieniu tak szybkiego biegu. Nie wiadomo, czy były szybsze dinozaury, ale dromicejomimy zdecydowanie były najszybszymi jakie znamy.
Dinozaur jak 17 słoni
Brachiozaury były jednymi z największych znanych nam dinozaurów. Miały ciało o długości przekraczającej 25 m, 13 m wysokości (z „żyrafią” szyją) i ważyły nawet 80 ton. To tyle samo, co 17 dużych słoni. Na wielu przestarzałych rycinach brachiozaury były przedstawiane jako stworzenia morskie, gdyż uważano, że zauropody były zwierzętami ziemnowodnymi. Warto wspomnieć, że sama kość udowa brachiozaura ważyła 100 kg i miała 2 m długości, czyli więcej niż przeciętny człowiek.
Pierwsza skamieniałość
Mimo że skamieniałości dinozaurów znajduje się prawie na całym świecie, pierwszą z nich odkryto dopiero w 1822 r. Odkrył ją angielski paleontolog Gideon Mantell, próbując dowiedzieć się, skąd pochodzi iguanodon. Od tego czasu, światowa kolekcja kości dinozaurów rozrosła się do ogromnych rozmiarów. Tak narodziła się paleontologia, która jest jedną z najpopularniejszych nauk przyrodniczych do dzisiaj.
Pierzaste dinozaury
W popkulturze dinozaury funkcjonują jako łuskowate, podobne do jaszczurek stworzenia. Okazuje się jednak, że wiele gatunków dinozaurów było upierzonych. Miały one ciała pokryte spektakularnymi piórami, co jest sprzeczne z tym, jak dinozaury przedstawiono w „Parku Jurajskim”. Oczywiście, tyranozaur wyglądał dokładnie tak, jak go pokazano, ale inne dinozaury niekoniecznie. Upierzenie dinozaurów nie jest przypadkowe, gdyż są one spokrewnione ze współczesnymi ptakami.
Dinozaury wielkości człowieka
Mimo spektakularnych rozmiarów brachiozaurów czy tyranozaurów, większość dinozaurów wcale nie była gigantami. W rzeczywistości wiele z nich było wielkości człowieka, a nawet mniejszymi. Jak te zwierzęta odnalazłyby się dzisiaj? Trudno spekulować, chociaż przodkowie ludzi prawdopodobnie żyli wśród tych gadów. Kiedy dinozaury wymarły, zwolniły ekologiczną niszę, którą wypełniły ssaki.
Mikropachycefalozaur
Dinozaurem o najdłuższej nazwie jest mikropachycefalozaur (Micropachycephalosaurus hongtuyanensis). Żył w okresie późnej kredy (83-71 mln lat temu) na terenach wschodniej Azji. Miał ciało o długości ok. 70 cm i mierzył nie więcej niż 30 cm, a jego masa nie przekraczała 15 kg. Jest to jedyny znany gatunek rodzaju Micropachycephalosaurus odkrytego w 1978 r. przez Donga Zhiminga. Gatunek ten nie wyróżniał się niczym szczególnym, choć nazwę ma idealną do łamania języka.
Ząb tyranozaura
Tyranozaury budziły strach – i tak jest do dzisiaj, mimo że wymarły. Nie tylko z powodu, w jaki przedstawiono je w filmach z serii „Park Jurajski”. Naprawdę były przerażające. Zęby tyranozaurów miały od 20 do 30 cm długości, a pojedynczy osobnik miał ich w pysku nawet 60. Gdyby jakimś cudem zwierzęta te żyły do dziś, stanowiłyby poważne zagrożenie dla ludzi. Aż zaskakujące, że powstaje tak mało horrorów klasy B lub C, w których występują „krwiożercze” tyranozaury.
Problematyczna reprodukcja
Naukowcy przez prawie 200 lat nie wiedzieli, w jaki sposób dinozaury się rozmnażają. Prawdopodobnie nie wyglądało to tak, jak dzisiejsza reprodukcja większości zwierząt. Wiadomo, że wszystkie dinozaury składały jaja zawierające błony płodowe, ale o samym momencie zapłodnienia nie wiadomo wiele. Spekuluje się, że odbywało się ono podobnie jak u ptaków, które to są spokrewnione z dinozaurami.