Narkotyki to biznes, a jak pieniądze łączą się z zakazami, to dochodzi do takich właśnie kwiatków. Tym razem jednak sytuacja jest dosyć wyjątkowa.
Władze hiszpańskie skonfiskowały bowiem pierwszy statek zwany „narcosubmarine”, który kiedykolwiek przepłynął Ocean Atlantycki. Oczywiście miał ku takiej podróży powody, ponieważ płynął z kokainą o wartości ponad 100 milionów dolarów. Statek został zaprojektowany tak, aby uniknąć odkrycia przez wojsko i organy ścigania, wyłaniając jedynie niewielką część na powierzchni.
Statek został schwytany prawie 2 kilometry od przybrzeżnej północno-zachodniej Hiszpanii po złapaniu go w sieci przez hiszpańskie władze. Policja otrzymała informację od „międzyrządowej grupy roboczej” na temat obecności statku, a także wyśledziła go i schwytała 24 listopada. Według Navy Times ta cała grupa robocza składała się z organów ścigania z Hiszpanii, Portugalii, USA, Wielkiej Brytanii i Brazylia.
Hiszpańska policja twierdzi, że narcosub przewoził ładunek prawie 3000 kg kokainy podzielonej na 152 jednostki. Szacunkowa wartość uliczna narkotyków wynosi 110 milionów dolarów. Trzej członkowie załogi (obywatele Ekwadoru) zostali aresztowani, aby później zrobić to samo z dwoma innymi przestępcami na lądzie w hiszpańskim mieście Vigo.
Użycie tego typu statku do przekroczenia Oceanu Atlantyckiego jest dużym osiągnięciem. Odległość z północnej Brazylii do północnej Hiszpanii wynosi 6115 kilometrów, a na dodatek taka podróż transatlantycka jest niebezpieczna, ponieważ wolno poruszające się statki nie są w stanie uciec przed burzami i huraganami i nie są zbudowane według żadnego znanego standardu bezpieczeństwa.
