realme poszerza portfolio produktów o urządzenia inteligentnego domu. realme TechLife Robot Vacuum to autonomiczny odkurzacz z funkcją mopowania. Czy możemy nazwać go tańszą alternatywą dla iRobota? Sprawdźmy.
Miał być mop, a go nie ma. Spokojnie, realme TechLife Robot Vacuum jest sprzedawany z mopem
Trochę zdziwiłem się otwierając paczkę z realme TechLife Robot Vacuum. Miała być funkcja mopowania, a w zestawie nie ma mopa. Okazało się, że mop jest osobnym akcesorium, które dojechało później, a przy tym ma być sprzedawane osobno. Koniec końców dosłownie dzisiaj pojawiła się informacja, że odkurzacz będzie sprzedawany w zestawie z nakładką mopującą i co ważne – tylko na polskim rynku. Możemy czuć się wyróżnieni.
Sama nakładka to dodatkowy pojemnik ze zbiornikiem na wodę oraz rzepami, do których przyczepiamy mopa. Jednorazowego (10 w zestawie) lub wielokrotnego użytku (2 w zestawie), do późniejszego uprania. Z kolei w zestawie z odkurzaczem mamy w zasadzie podstawowe wyposażenie. Pojemnik na kurz, stację dokującą, dwie szczotki i niewielką szczotkę do czyszczenia odkurzacza.
Odkurzacz… jak odkurzacz. Duży plus za chowanie kabla w stacji dokującej
realme TechLife Robot Vacuum nie wyróżnia się niczym szczególnym na tle podobnych konstrukcji. Okrągły, standardowych rozmiarów, niewysoki, z dwoma szczotkami z przodu i obracaną głową na górze obudowy. Z przodu mamy zderzak, który delikatnie ugina się na specjalnych zawiasach w momencie wpadnięcia na przeszkodę.
Z góry mamy dwa gumowe przyciski. Tu widzę przewagę nad iRobotem, którego dotykowe przyciski pozwalają na uruchomienie odkurzacza przez.. kota. Włączania realme jeszcze nie opanowała.
Od spodu znajdziemy obracaną szczotkę oraz pojemnik na kurz. Wszystko można łatwo zdemontować i wyczyścić.
Stacja dokująca jest malutka, bardzo lekka i bardzo przemyślanie zrobiona. W jej wnętrzu możemy zwinąć niepotrzebną długość kabla zasilającego. Mała rzecz, a strasznie użyteczna.
Proste parowanie i łatwa obsługa w relame Link. Tylko te komunikaty głosowe realme TechLife Robot Vacuum…
Kiedy pierwszy raz usłyszałem głos realme TechLife Robot Vacuum, aż zastanowiłem się czy realme to na pewno chińska, a nie japońska marka. W kontekście dziwnych… fetyszy? Odkurzacz przemawiający wysokim, dziewczęcym głosem, mówiący I’m here master! brzmi naprawdę dziwnie. Można się do tego przyzwyczaić i z czasem brzmi to nawet zabawnie, ale strasznie nietypowo.
Samo parowanie przebiega bardzo sprawnie i trwa dosłownie minutę. Nie jestem fanem aplikacji realme Link, ale interfejs odkurzacza jest czytelny, prosty i bardzo łatwo można się w nim zorientować. Dodanie stref zamkniętych, czy wskazanie odkurzania konkretnego obszaru mieszkania są intuicyjne i łatwe w obsłudze. Nie do końca jestem zadowolony z opcji zdalnego sterowania odkurzaczem. Funkcja działa z wyraźnym opóźnieniem i pod tym względem np. Xiaomi wypada lepiej.
Jak odkurza realme TechLife Robot Vacuum? Dobrze i dokładnie
Podstawą dobrze działającego odkurzacza jest umiejętność sprawnego mapowania mieszkania. realme TechLife Robot Vacuum potrzebował w zasadzie jednego przejazdu, aby opanować rozkład pomieszczeń, a po dwóch miałem już gotową mapę.
Tym co różni odkurzacza marek takich jak realme ze sprzętem iRobot jest sposób poruszania się. Roomby jeżdżą na swój, nietypowy sposób. Wygląda to chaotycznie, ale jest skuteczne. realme TechLife Robot Vacuum to odkurzacz z tych, które stawiają na prostotę. Najpierw objeżdża wszystkie pomieszczenia wzdłuż ścian, a później po kształcie litery S odkurza środek.
Odkurzanie jest dokładne i prawie nie ma tutaj do czego się przyczepić. Do wyboru mamy cztery poziomy mocy, a jeśli realme TechLife Robot Vacuum trafi na bardziej zabrudzone miejsce, sam automatycznie zwiększa moc. Przy maksymalnej dosyć mocno hałasuje. Duży plus należy się za dwie szczotki na przodzie odkurzacza. Dzięki temu nie rozrzuca on zabrudzeń, jak np. kociego żwirku, tylko sprawnie go zagarnia pod siebie. Wspomniane prawie to dywan z długim włosiem. Kilka razy realme potrafił się na nim zawiesić i krzyczał, że jest zablokowany. Niezbędne było lekkie popchnięcie.
Mopowanie… dywanów. To raczej nie było zamierzone
Aby być zadowolonym z funkcji mopowania należy koniecznie ustawić dwie rzeczy – sposób poruszania się oraz dawkowanie wody. Pierwsza opcja to poruszanie się w kształcie litery S lub Y. S-ka nie ma najmniejszego sensu. Zbiornik z wodą znajduje się za odkurzaczem i woda jest dozowana za nim. Odkurzacz robi slalom zostawiając wodę za sobą i nie wyciera jej zbyt dokładnie. W przypadku litery Y realme TechLife Robot Vacuum porusza się do przodu i do tyłu, dokładnie wycierając pozostawioną wodę. Jeśli chodzi o dawkowanie wody, to do wyboru mamy cztery poziomy i przy maksymalnym, zbiornik opóźnia się w połowie 60-metrowego mieszkania. Woda jest dosłownie wylewana i jeśli mamy niezabezpieczony parkiet lub panele, podłoga może tego nie wytrzymać.
Podczas mopowania trzeba też pamiętać o… zwinięciu dywanów. realme TechLife Robot Vacuum ich nie rozpoznaje i sunie z mopem jak taran. Nie ważne, czy po podłodze, czy po dywanie. Alternatywą pozostaje oznaczenie stref bez mopowania.
Samo mopowanie jest przyzwoite. realme TechLife Robot Vacuum usuwa większość zabrudzeń. Nie radzi sobie tylko z większymi, zaschniętymi plamami, ale to w zasadzie standard w tego typu urządzeniach. Możliwe jest też jednoczesne odkurzanie i mopowanie, ale…
Czyszczenie realme TechLife Robot Vacuum nie jest przyjemne
Robot pozbawiony stacji dokującej zbierającej zarudzenia wymaga stałego czyszczenia pojemnika na kurz. O ile opróżnienie go i przemycie wodą raz na jakiś czas nie stanowi większego problemu, tak gorzej wygląda kwestia pojemnika na wodę.
Nawet jeśli korzystamy tylko z mopowania, bez jednoczesnego odkurzania, pojemnik na wodę strasznie się brudzi. Jest uwalony jak legendarny stół z TVN-u i trzeba się w tym poprzyklejanym, mokrym kurzu babrać po każdym mopowaniu. Co wrażliwsi mogą czuć się tym bardzo dotknięci.
realme TechLife Robot Vacuum to solidny odkurzacz i średni mop
realme TechLife Robot Vacuum nie jest mistrzem mopowania. Choć radzi sobie z tym całkiem przyzwoicie, o ile odpowiednio go skonfigurujemy. I zwiniemy dywany. Za to z odkurzaniem radzi sobie bardzo dobrze. Jest dokładny, sprawnie się porusza, ale momentami potrafi się zawiesić na zbyt długi włosiu dywanu. Do tego mamy przejrzystą i dobrze działającą aplikację realme Link oraz prostą obsługę.
Szkoda, że nie jest dostępna wersja z samoczyszczącą stacją dokującą, ale z drugiej strony w cenie 1 299 zł na jej brak nie powinniśmy narzekać. Szczególnie, że w zestawie dostajemy nakładkę mopującą, która pierwotnie miała być dodatkowo płatna.