Woon-Hong Yeo z Georgia Institute of Technology oraz jego współpracownicy postanowili połączyć bezprzewodową elektronikę z technologią wirtualnej rzeczywistości. W ten sposób powstał interfejs mózg-maszyna, który mógłby w przyszłości pomóc w funkcjonowaniu osobom niepełnosprawnym.
Interfejs mózg-maszyna odbiera i analizuje sygnały pochodzące z mózgu, a następnie przekłada odnotowaną aktywność neuronów na konkretne polecenia. W praktyce oznacza to, że takie urządzenie może zamienić myśli w czyny. Powszechnie stosowaną metodą zbierania tych sygnałów jest elektroencefalografia (EEG). Problem polega jednak na tym, że do jej prowadzenia potrzeba nieporęcznych urządzeń i okablowania.
Czytaj też: Interfejsy mózg-komputer mogą mieć fatalny wpływ na ludzi. Jaka czeka nas przyszłość?
Urządzenie opracowane przez Woona-Hong Yeo i pozostałych członków zespołu łączy w sobie elektrody do radiofrekwencji mikroigłowej z miękkimi obwodami bezprzewodowymi. Dzięki temu możliwy jest dokładny pomiar sygnałów płynących z mózgu, co umożliwia precyzyjne określenie, o czym myśli użytkownik. Oczywiście to nie wszystko. Ważną rolę odegrało uczenie maszynowe oraz elementy odpowiedzialne za technologię wirtualnej rzeczywistości.
Interfejs mózg-maszyna umożliwia precyzyjne sterowanie z użyciem myśli
Jak na razie urządzenie zostało przetestowane na czterech osobach, które nie zmagają się z niepełnosprawnością. Naukowcy przekonują jednak, że proponowane przez nich rozwiązanie mogłoby znacząco ułatwić funkcjonowanie takich ludzi.
Czytaj też: W jaki sposób sztuczna inteligencja pomaga astronomom?
Testerzy potwierdzili, że byli w stanie z dużą dozą precyzji kontrolować czynności wykonywane w wirtualnej rzeczywistości. Robili to oczywiście wyłącznie za pomocą myśli. Musa Mahmood, jeden z naukowców zaangażowanych w projekt, przyznaje, że przed jego zespołem wciąż zostało wiele pracy. Dalsze działania mają obejmować między innymi optymalizację rozmieszczenia elektrod i zwiększenie integralności całego urządzenia.
