Unreal Engine 5 został zaprezentowany na Xbox Series X. Pod kilkoma względami to rewolucja, ale efekt jakby znajomy…
Unreal Engine 5 z prawdziwą mocą
Gdzie Unreal Engine 5 dotychczas pokazywał pazur? Oczywiście na komputerach PC, wyposażonych w potężne podzespoły. Prezentacje silnika na tych urządzeniach powodują do dziś opad szczęki i nie zdziwię się, jak zaczniemy dostawać więcej gier rozgrywających się na pustkowiach, bo to co z terenem robi Unreal Engine 5, to jakaś magia.
Wciąż jednak oglądaliśmy lokacje czy fragmenty rozgrywki, stworzone na PC. A co z jakością silnika na konsolach?
Unreal Engine 5 na konsolach
W końcu możemy zobaczyć coś więcej z działania silnika na konsolach. Co zatem pokazali nam aktualni deweloperzy serii Gears? Zacznijmy od nagrania wideo o nazwie Alpha Point.
Zapewne technologie stojące za tym nagraniem są niesamowite i zaoszczędziły twórcom masy czasu przy produkcji, ale… No właśnie, „ale”. Jakość grafiki nie jest, moim zdaniem, jakaś wybitna i prezentuje raczej poziom graficzny, do którego jesteśmy już przyzwyczajeni. Ładnie, ale widziałem podobną oprawę w wielu grach. Oczywiście, to co widzimy nie jest grą, tylko przygotowaną do pokazu lokacją.
Czytaj też: Porównanie map Battlefield 2042. Jak zmieniły się te same lokacje?
Dalej, pokazano nam również model postaci, który się nawet nie porusza. Bohater stworzony przez The Coalition to tylko asset, które nie trafi do żadnej gry, co oznacza, że twórcy mogli sobie podkręcić jego jakość.
Efekt? Oczywiście, wygląda wspaniale. Mam jednak wrażenie, że największą rewolucją Unreal Engine 5 na konsolach będzie to, że pozwoli deweloperom łatwiej osiągać poziom, który był dotychczas zarezerwowany dla fachowców z Naughty Dog. No, bo spójrzcie sobie na modele postaci w Uncharted 4 odpalonym na zwykłym PS4.
Czytaj też: Zawał pecetowców. Steam Deck celuje w 800p/30fps
Z drugiej strony – za stworzenie tych materiałów również odpowiadają specjaliści, więc pytanie, czy mniej doświadczeni twórcy wykorzystają możliwości silnika? Może i przytoczona przez The Coalition anegdota o tym, że rzęsy zaprezentowanego bohatera mają 3500 wierzchołków, co odpowiada ich liczbie z całego modelu postaci z Xboxa 360, jest ciekawa, ale… porównujmy może się chociaż z poprzednią generacją, a nie z tą z 2005 roku?