W 2022 roku mają odbyć się pierwsze międzynarodowe mistrzostwa elektrycznych hulajnóg w historii. W samą porę, bo te są już z nami od kilku lat i choć wyścigi na nich są ostatnim, o czym pomyślelibyśmy z naszym europejskim ograniczeniem do 25 km/h, to oficjalna liga zrobi swoje i zapewne przynajmniej pośrednio doprowadzi do ulepszeń obecnych modeli na rynku.
Międzynarodowe mistrzostwa elektrycznych hulajnóg eSkootr wyposażą swoich uczestników w hulajnogi eSkootr S1X
Mistrzostwa eSkootr nie będą jednak obejmować tradycyjne i dostępne od kupienia hulajnogi elektryczne, a te wyścigowe, które będą mogły rozpędzać się do prędkości ponad 100 km/h. To tłumaczy, dlaczego na wizualizacjach zawodnicy zamiast krótkich spodenek i koszulek, są ubrani w motocykle kombinezony wyścigowe, bo wypadek przy takiej prędkości nigdy nie kończy się dobrze.
Czytaj też: Nowa 7-biegowa piasta wewnętrzna Kindernay VII dla rowerów
Wedle planów tymi wyścigowymi hulajnogami elektrycznymi, które wykorzysta się w tych mistrzostwach, będą modele eSkootr S1X zaopatrzone w aerodynamiczne ramy. Te połączą 6,5-calowe koła aluminiowe i układ napędowy o maksymalnej mocy 12 kW, czerpiący energię z akumulatora o pojemności 1,33 kWh. To sporo, ale przy takiej mocy można liczyć na zasięg zaledwie 8-10 minut.
Czytaj też: Dlaczego elektryczne rowery towarowe są szybsze w dostawach od dostawczaków?
Hulajnogi eSkootr S1X będą też ciężkie, bo swoją wagą 35 kilogramów przewyższają prawie dwukrotnie obecne na rynku modele. Finalnie wyścigi z ich udziałem będą przez ograniczenia technologiczne dosyć krótkie. O długodystansowych torach i wielu okrążeniach można zapomnieć i rzeczywiście tory wyścigowe eSkootr średnio sprowadzają się do dystansu około 1 kilometra i wedle planów w jednym momencie będą przyjmować około 30 uczestników.