Wygląda na to, że Apple nie ma zamiaru wiązać się wyłącznie z architekturą Arm, poszukując już dla niej alternatyw. Wskazuje na to zapotrzebowanie na programistów, którzy będą stanowić pierwszą linię frontu w kwestii tego, czym finalnie będzie RISC-V dla Apple.
Wygląda na to, że architektura RISC-V dla Apple może stać się fundamentem przyszłości, ale jest to raczej odległa przyszłość
Architektura RISC-V dla procesorów może być powszechnie i swobodnie używana w dowolnym celu przez wszystkich. To z kolei zapewnia każdemu chętnemu znaczące oszczędności, bo nikomu nie trzeba płacić, a architektura sprzętowa jest już na wyciągnięcie ręki. Nie wiemy jednak tego, co na ten moment chce z nią robić Apple. W opisie stanowisk, które firma chce obsadzić, znajdziemy informację, że najpewniej prace nad RISC-V ruszyły już w przeszłości.
Czytaj też: Apple ulepszy Face ID w iPhone 13? Smartfon odblokujemy nawet w maseczce
Obecnie firma Apple poszukuje doświadczonych programistów, którzy mogą pochwalić się szczegółową wiedzą na temat RISC-V do oddziału Core Operating Systems wchodzące w skład VaNG. Ta jest obecnie odpowiedzialna za opracowywanie i ulepszanie różnych wbudowanych podsystemów działających w systemach iOS, macOS, watchOS i tvOS. Poszukiwanie programistów ma więc sens, jako że integracja RISC-V z ekosystemem Apple wymaga od firmy przygotowania oprogramowania od podstaw.
Czytaj też: Apple, czyli prywatność na pokaz. Decyzje firmy wzbudzają coraz więcej wątpliwości
Samo zainteresowanie Apple architekturą RISC-V ewidentnie jest podyktowane dążeniem do zmniejszenia opłat, które firma musi uiszczać Arm za licencję. Na zaawansowane układy zapewne nie ma co liczyć w najbliższych latach, ale oparcie szeregu kontrolerów na RISC-V powinno być dla firmy znaczącą oszczędnością.