Właśnie miała miejsce premiera GoPro Hero10 Black, która jak to każdy kolejny model GoPro, pozwala nagrywać jeszcze wyższej jakości nagrania podczas sportowych wojaży.
Lepiej, wydajniej i z nowym procesorem, czyli GoPro Hero10 Black w skrócie
Zanim przejdziemy do sfery możliwości, warto wspomnieć, że Hero10 Black na swoim pokładzie posiada trzy mikrofony z zaawansowanym systemem redukcji szumów wiatru, obudowę gwarantującą wodoodporność do głębokości 10 m i wymienny akumulator litowy o pojemności 1720 mAh o nieznanej żywotności. Kosztuje z kolei 399,98 dolarów, co zapewnia dodatkowo roczną subskrypcję w GoPro Cloud, za którą zwykle trzeba wyłożyć 49,99$.
Czytaj też: Zabawa VR w łóżku – w to celuje najnowszy zestaw HalfDive VR z wentylatorami
Co świeżego firma GoPro wprowadziła do modelu Hero10 Black? Przede wszystkim nowy procesor GP2, który zapewnia dostęp do okazalszej liczby klatek na sekundę, jak również lepiej ustabilizowanego wideo. Dzięki temu ta kamerka sportowa jest w stanie nagrywać wideo w niespotykanej (dla GoPro) maksymalnej rozdzielczości 5,3K/60fps, ale oczywiście nie brakuje opcji pokroju 4K i 120 FPS w 4-krotnym zwolnionym tempie, czy 2,7K@240 w 8-krotnym slow-mo. W grę wchodzi też strzelanie 23-megapikselowych fotek.
Czytaj też: Premiera realme Pad, realme 8s 5G i realme 8i
Jednak nowy procesor, to też coś więcej poza standardowymi możliwościami, bo według firmy zapewnia on również lepszą cyfrową stabilizację, wydajność przy słabym oświetleniu, szybciej reagujący interfejs tylnego ekranu dotykowego, szybszy transfer treści oraz algorytmy przetwarzania wideo, które podobno zapewniają drobniejsze szczegóły, bardziej realistyczne tekstury i lepszy kontrast.
