Słuchawki HyperX uważam za solidne urządzenia, które oferują dokładnie, to czego potrzebujemy, a przy okazji nie rujną naszego portfela. HyperX Cloud Flight Wireless, to kolejny znakomity przedstawiciel tego producenta.
Czasem lepiej, czasem gorzej
Jak wspomniałem we wstępie, cenię sobie sprzęt HyperX. Osoby korzystające ze słuchawek tworzonych przez Kingston mogą liczyć, że się nie zawiodą. Wiadomo, zawsze warto zapoznać się z dokładniejszym testem, aby odkryć, czy gdzieniegdzie nie pojawiają się jakieś braki, ale w przypadku HyperX Cloud Flight Wireless mogę już teraz zdradzić, że wszystko jest w porządku.
Słuchawki kupimy w okolicach 400 złotych i jak na tę cenę – nie ma się do czego przyczepić, choć pewien stały mankament występuje, ale jest on drobny. Jak zatem słuchawki sprawdziły się akcji?
HyperX Cloud Flight Wireless tylko do PlayStation?
HyperX Cloud Flight Wireless otrzymałem w niestandardowej, niebieskiej kolorystyce, która sygnowana jest na pudełku oznaczeniem sugerującym przeznaczenie do PlayStation 4 i PlayStation 5. Nie oznacza to jednak, że słuchawki działają tylko z konsolami Sony, bo bez problemu podepniemy je za pomocą opcjonalnego jacka do innego urządzenia, a i dołączony adapter bluetooth wykryje headset, gdy podepniemy go do komputera.
Czytaj też: Recenzja Sennheiser HD 450BT
Jedyną różnicą w przypadku wersji PlayStation jest to, że HyperX Cloud Flight Wireless mają niebieskie podświetlenie oraz kabel, zamiast czerwonego. Musicie wiedzieć, że nienawidzę, gdy sprzęt mi się świeci. Subtelne podświetlenie z chęcią przyjmę, ale mieniące się RGB od razu jest przeze mnie wyłączane. Na szczęście podświetlenie HyperX Cloud Flight Wireless jest właśnie subtelne, pozwalające nam po prostu dostrzec w nocy logo producenta, jednocześnie nie oświetlając całego pokoju.
HyperX Cloud Flight Wireless do grania, ale nie tylko
Jak HyperX Cloud Flight Wireless sprawdzają się w akcji? Sprzęt jest oczywiście przeznaczony do grania, ale dałem mu też szansę sprawdzenia się podczas oglądania meczu czy słuchania muzyki. Powiem Wam, że nie zawiodłem się. Sprzęt jest na tyle uniwersalny, że jeśli nie jesteście wysublimowanym audiofilem, to będziecie go mogli używać nie tylko do gier wideo.
Przechodząc jednak do gier, po pierwszych minutach z tymi słuchawkami już wiedziałem, że jest lepiej, niż przyzwoicie. Zwykle sprzęt oscylujący w kategoriach cenowych 300-500 złotych, brzmi bardzo podobnie, ale w przypadku HyperX Cloud Flight Wireless da się wychwycić jeszcze więcej, niż potrafią urządzenia z tego pułapu cenowego. Za 400 złotych? Dźwięk zaskakująco dobry! Wirtualne produkcje brzmią w nich tak dobrze, że aż nie miałem ochoty wracać do swojego standardowego headsetu, bo tutaj było na tyle OK!
Konstrukcja HyperX Cloud Flight Wireless
O subtelnym podświetleniu już mówiliśmy. Wiedźcie jednak, że nie przepadam też za udziwnionymi konstrukcjami, które starają się z każdego kawałka plastiku krzyczeć „zobacz jaki jestem gamingowy!”. HyperX Cloud Flight Wireless nie idą tą drogą. To dość tradycyjnie wyglądający sprzęt, który nie wygląda jak zabawka. Przy okazji – bardzo podoba mi się ukrycie przycisku wyciszenia mikrofonu na zewnętrznej stronie obudowy na kawałku plastiku z logo HyperX. No i ta wygoda! Headset naprawdę dobrze leży na głowie, nie męczy uszu, a odpowiednio grube gąbki sprawdzają się tak dobrze, że przez chwilę zastanawiałem się, gdzie oni ukryli to ANC.
Czytaj też: Test Logitech G435. To idealny zestaw słuchawkowy dla młodszych
W przypadku HyperX w kółko mam dwa zarzuty, które występują w wielu modelach słuchawek Kingstona. Nie są to rzeczy przez, które rezygnuje się z zakupu, ale mi przeszkadzają. Na szczęście, jeden z nich został rozwiązany! Mówię tutaj o stalowej szynie, po której poruszają się słuchawki, gdy regulujemy ich położenia na naszej w głowie. W końcu szyna jest odpowiednio gruba i nie sprawia wrażenia, jakby miała się zaraz połamać. Niestety, jedyny mankament, który dalej występuje, to dziwny problem tego producenta z oszyciem wnętrza gąbek. Ponownie trafiłem na słuchawki z lekko porwanymi szwami.
HyperX Cloud Flight Wireless – bardzo dobry sprzęt
Podsumowując – HyperX Cloud Flight Wireless od samego początku zaskoczyły mnie swoją jakością i na szczęście nic nie zepsuło mi tego wrażenia. Gra się w nich na tyle dobrze, że nie chciało mi się zmieniać sprzętu na własny, a jakość wykonania po raz kolejny wzrosła. Oby tak dalej, bo HyperX doskonale wie co robi.