Na 2019 rok modelowy General Motors przygotowało wyjątkowy model Corvette, bo ZR1 poprzedniej teraz generacji (C7), którego układ napędowy z miejsca stał się wyjątkowy i poniekąd zatrząsł nawet rynkiem supersamochodów. W tym modelu znalazł się przecież najwydajniejszy silnik General Motors, czyli LT5, który teraz najwyraźniej przeszedł do historii.
LT5 wycofany. To ciągle najwydajniejszy silnik General Motors
C7 Chevrolet Corvette ZR1 dzierży 563-kilowatowy, czyli 765-konny silnik spalinowy V8 o pojemności 6,2 litra z doładowaniem, który generuje całe 969 Nm momentu obrotowego. Jest to ciągle imponująca jednostka, która napędziła też całą masę innych samochodów, dzięki możliwości kupienia jej bezpośrednio i oficjalnie od firmy. Jednak najnowsza wzmianka na Chevrolet Performance Parts wskazuje, że o kupniu LT5 można już zapomnieć, co jednoznacznie oznacza, że najwydajniejszy silnik General Motors przeszedł do historii.
Czytaj też: Kupując elektryczny model Toyota bZ4X macie spać spokojnie przez 10 lat… podobno
Wycofanie LT5 z produkcji wcale nie jest zaskoczeniem, bo po zakończeniu produkcji C7 ZR1 ciężko było znaleźć platformę, która przyjęłaby tak wydajny silnik. Przynajmniej w teorii, ale i tak nadal oferta grupy General Motors rozpieszcza klientów spalinową potęgą. Przykładem niech będzie doładowana jednostka LT4 V8, współdzielona przez Camaro ZL1 i Cadillaca CT5-V Blackwing, o maksymalnej mocy 677 koni mechanicznych czy nadchodzący wysokoobrotowy silnik DOHC V8 o nieznanej jeszcze mocy, który trafi do C8 Corvette Z06.
Czytaj też: Ekologiczne opony Continental. Oto Conti GreenConcept
Przyszłość podlegających pod GM firm i tak maluje się w barwach zielono-niebieskich, bo niskoemisyjnych i elektrycznych. Przykładem tego jest czy to Hummer EV, jako pełnoprawny BEV czy nadchodząca C8 Corvette E-Ray, która najpewniej będzie wykorzystywać 496-konny 6,2-litrowy silnik wolnossący z podstawowej C8, łącząc go z pojedynczym silnikiem elektrycznym i tym samym zwiększając całkowitą moc do 660 KM.