W lipcu świat doczekał się premiery Sony SRS-NB10, które zapowiadały się jako idealne głośniki do pracy zdalnej. Dziś natomiast swój debiut zaliczył Sony SRS-NS7, czyli bliźniaczy model, ale o zupełnie innych możliwościach. Dzięki niemu zapewnicie sobie głośniki z Dolby Atmos, które będziecie nosić na własnym karku.
Premiera Sony SRS-NS7 nastawionych na zapewnianie Wam dźwięku przestrzennego
Zacznijmy może od tego, że nie jest to sprzęt dla wszystkich. Nie tylko dlatego, że kosztuje całe 299,99 dolarów w pakiecie z kluczowym nadajnikiem, ale też dlatego, że wymaga do działania telewizorów Bravia XR, które doczekają się aktualizacji do stycznia 2022 roku. Takie trio pozwala wznieść wrażenia audio na nowy poziom, zanurzając użytkownika w dźwięku przestrzennym. Zarówno w filmach, jak i muzyce z wykorzystaniem Deezera czy Tidala.
Czytaj też: Awaria Facebooka – jaki był jej powód?
W praktyce Sony SRS-NS7 wymaga precyzyjnej konfiguracji, podłączenia Bravia XR z nadajnikiem WLA-NS7 i finalnej optymalizacji z wykorzystaniem aplikacji Sony Spatial Sound Personaler. Z jej pomocą trzeba zrobić m.in. zdjęcie swoich uszu. Wszystko po to, aby móc cieszyć się pozbawionymi opóźnień audi-wideo treściami. Na jednym ładowaniu i połowicznym poziomie głośności, akumulatory pozwolą do 12 godzin zabawy, choć już 10-minutowe ładowanie zapewnia do 60 minut czasu gry.
Czytaj też: Acer Aspire Vero, czyli proekologiczny laptop z Windowsem 11 na pokładzie
Po stronie fizycznej SRS-NS7 jest wyposażony w skierowany do góry głośnik i pasywny radiator basowy, który zapewnia „wyraźny dźwięk bezpośrednio dla użytkownika”.