Pixel 6 i Pixel 6 Pro zaliczyły niedawno swoja premierę, a także serię wpadek, gdy użytkownicy zaczęli informować o licznych błędach. Tymczasem na horyzoncie pojawia się już Pixel 6a, któremu możemy przyjrzeć się na pierwszych rednerach.
Google nieco się przeliczyło, jeśli chodzi o swoje nowe Pixele. Miało być tak pięknie, smartfony miały zawojować rynek i serca klientów. Cóż, liczne problemy z tymi modelami z pewnością w tym nie pomogły. Recenzje urządzeń są bardzo mieszane i trudno powiedzieć, jak będzie wyglądać to w przyszłości.
Czytaj też: Smartfony Pixel 6 zbyt wolno się ładują. Google tłumaczy powód
Mimo tego, już pojawiają się pierwsze przecieki na temat Pixel 6a
Rendery i szczegóły specyfikacji tego modelu zdradzają nam duże podobieństwo do flagowców – ten sam układ aparatów, prostokątny kształt i dwukolorowa obudowa ze szkła. Pixel 6a będzie jednak mniejszy niż pozostałe dwa modele z serii 152,2 x 71,8 x 8,7 mm i 10,4 mm z wyspą aparatów), Google wyposaży go bowiem w ekran OLED o przekątnej 6,2 cala.
Czytaj też: Pierwsze plotki na temat Galaxy Z Fold4 i Z Flip4
Napędzi go zapewne procesor Google Tensor, wspierany przez 6 lub 8 GB pamięci RAM i 128 GB pamięci wbudowanej. Przecieki wskazują, że jeden z tylnych aparatów będzie oferował 50 Mpix i czujnik Samsung ISOCELL GN1. Oczywiście Pixel 6a będzie działał pod kontrolą Androida 12 z gwarancją aktualizacji bezpieczeństwa przez 5 lat.
Oby ten model tylko nie powielił błędów Pixela 6 i 6 Pro.