Reklama
aplikuj.pl

Szwajcarscy naukowcy podłączyli siatkówkę królika do chipu komputerowego

Według Wikipedii, oczopląs to ” mimowolne, rytmiczne oscylacje gałek ocznych wynikające z braku równowagi w napięciu mięśni ocznych”. Na schorzenie to cierpi jedna na tysiąc pięćset osób. Co ciekawe, niedawno odkryto, że drgania są spowodowane przez błędy w konwersji wizualnych bodźców na elektryczne sygnały przez neurony siatkówkowe.

Obecnie w zrozumieniu choroby pomagają testy wykonywane na króliczych narządach.

Mechanizm odpowiedzialny za przetwarzanie bodźców przez mózg wciąż stanowi zagadkę dla neurologów.  Jak pamiętamy ze szkoły średniej, neurony odpowiadają na stymulację poprzez wysyłanie sygnałów elektrycznych, które są transmitowane pomiędzy poszczególnymi komórkami za pośrednictwem synaps. Niemniej, wciąż nie wiadomo do końca, jak sygnały te są zapisywane i interpretowane.

Czasopismo Neuron opublikowało pracę napisaną pod przewodnictwem Felixa Franke’a z Laboratorium Bioinżynierii z Politechniki Federalnej w Zurichu. Uczeni próbują odpowiedzieć na pytanie, czy mózg lepiej funkcjonuje „słuchając chóru” neuronów, czy gdy występuje „sygnał” wskazujący na pewną określoną komórkę.

Co ciekawe, okazało się, że mózg reaguje lepiej, gdy wyżej wspomniane sygnały docierają do mózgu w tym samym czasie.

Zespół naukowców wykorzystał królicze siatkówki, ułożone na podzespole elektronicznym wypakowanym 11 tysiącami mikroskopijnych elektrod. Gdy nad takim układem przesunięto pas jasnego światła, naukowcy byli w stanie zarejestrować dane z fotoreceptorów.

Problemy w pracy nerwów pojawiają się wówczas, gdy poszczególne komórki odpowiadają na ten sam bodziec w różnym czasie. Według Frankego, poszczególne neurony dają często niewłaściwe sygnały, niemniej uśredniona wartość z sąsiadujących ze sobą komórek jest zwykle poprawna.

Innymi słowy, wiele sygnałów daje większą dokładność niż jeden.

[źródło i grafika: futurism.com]