Naukowiec z Queen’s University Belfast doprowadził międzynarodowy zespół do przełomowego odkrycia. Badacze zrozumieli, dlaczego fale magnetyczne Słońca wzmacniają się i rosną wraz z oddalaniem się od jego powierzchni, co może wyjaśnić, w jaki sposób Słońce utrzymuje swoje wielomilionowe temperatury.
Obserwacje Słońca od ponad 60 lat pokazują, że w miarę jak fale magnetyczne opuszczają wnętrze tej gwiazdy, to przybierają na sile. Do tej pory nie było jednak solidnych dowodów na zachodzenie tego procesu.
Wysokie temperatury panujące w koronie również zawsze były tajemnicą. Zewnętrzne warstwy Słońca są bowiem cieplejsze niż samo źródło. Naukowcy od dawna brali pod uwagę fakt, że fale magnetyczne kierują energię z rozległego wewnętrznego zbiornika energii Słońca, zasilanego przez syntezę jądrową, w zewnętrzne rejony jego atmosfery. Dlatego też zrozumienie, w jaki sposób ruch fal jest generowany i rozprzestrzenia się po całym Słońcu, ma ogromne znaczenie dla badaczy.
Rozbijając światło słoneczne na jego podstawowe kolory, autorzy badania byli w stanie zbadać zachowanie niektórych pierwiastków z układu okresowego występujących w jego atmosferze, w tym krzemu (utworzonego blisko powierzchni Słońca) oraz wapnia i helu (utworzonego w chromosferze, gdzie wzmocnienie fali jest najbardziej widoczne).
Następnie zespół wykorzystał superkomputery do analizy danych poprzez symulacje. Naukowcy odkryli że proces wzmacniania fal można przypisać powstawaniu „rezonatora akustycznego”, gdzie znaczące zmiany temperatury pomiędzy powierzchnią Słońca i jego zewnętrzną koroną tworzą granice, powodujące wzrost siły fal. Okazało się również, że grubość przestrzeni rezonansowej jest jednym z głównych czynników regulujących charakterystykę wykrytego ruchu falowego.