Pomijając kwestię pieniędzy – wolelibyście oryginalne, czy podkręcone do cacko? Na to pytanie odpowiedzcie sobie, podziwiając to Porsche 911 Turbo S.
Od razu trzeba zaznaczyć, że ta 911 Turbo S nie jest najnowszą. To generacja 991.2, a więc ta, która była produkowana od 2016 do 2019 roku. Zmiany, do których posunął się jego właściciel są spore, bo pomijając nowe felgi, zawieszenie i układ wydechowy, postawił też na odpowiedni wzrost mocy, a to bezpośrednio wpływa na dynamikę jazdy.
Trzeba tym samym zadbać o to, żeby samochód nie stracił tej pewności jazdy, ale to już nie nasza sprawa, a specjalistycznych firm tunerskich. Do nich zdecydowanie zaliczymy Cicio Performance, a więc firmę, która zadbała o to, aby nowe elementy w tym 911 Turbo S stanowiły jedną, spójną całość.
Na powyższym filmie widać opracowane przez firmę Porsche 911 (991.2) Turbo S. Ten powstał na bazie pomysłu stworzenia najbardziej wydajnego zestawu turbo dla dostępnej na rynku 911. Ten zresztą obejmuje oprogramowanie tuningowe Cobb, turbosprężarki, intercooler, układ wydechowy, zmiany sprzęgła i układu paliwowego, ale przy pozostawieniu 3,8-litrowego boksera w spokoju.
Czytaj też: Poznaliśmy nowe hybrydy z wtyczką od Volkswagena
Rezultat? 950 koni mechanicznych i 950 Nm momentu obrotowego, co sprawia, że do 96,5 km/h to Porsche rozpędza się w 2,2 sekundy (via Motor1).
