Nvidia i AMD w ostatnich miesiącach podjęli się walki z niską dostępnością kart graficznych dla graczy. Ich plan był raczej prosty – poprosili dostawców, aby ci sprzedawali maksymalnie 2 produkty każdemu klientowi. To jednak w ogóle nie działa, o czym przekonała się redakcja Digital Trends w wywiadzie z producentem rozbudowanych koparek krypowalut.
Rozmowę przeprowadzono z oficjalną firmą w Wielkiej Brytanii. Jej przedstawiciel i założyciel, Josh Riddett, twierdzi, że:
Nie wpłynęło na nas to ograniczenie, ponieważ komercyjnie jesteśmy w innej skali. Prawdopodobnie nawet z tego skorzystaliśmy, ponieważ wspomniane ograniczenie jest barierą dla kogoś, kto na własną rękę chce w to wejść. Zwraca się do nas wiele osób, którzy mówią: ”Utknąłem, jestem w stanie zdobyć wyłącznie trzy karty graficzne.” Możesz przyjść do mnie, gdzie kupisz nawet 10 pełnych koparek w następnym dniu – odpowiadam.
W przeszłości firma miała na sprzedaż 10 wspomnianych koparek, każdą z sześcioma modelami GeForce 1080 Ti. Te wyprzedały się praktycznie od razu, a producent obiecał, że stworzy nowe do 14 dni. ”Ale jak? Przy takiej dostępności?” zapytacie. Otóż właściciel bez żadnych ogródek stwierdził, że płaci ogromne kwoty odpowiednim ludziom, aby dostawy kart trafiały właśnie w jego ręce. Potwierdził tym jednoznacznie, że w branży dochodzi do łapówek i zwyczajnej w świecie korupcji, która uniemożliwia graczom kupno kart graficznych za rozsądną cenę.
Płacimy dużo pieniędzy odpowiednim ludziom, aby zdobyć te rzeczy i oczywiście jest to równie trudne dla nas, jak dla innych ludzi..
Źródło: digitaltrends.com