Tego czego do tej pory na Whatnext brakowało to testy zasilaczy o małych mocach. Chcemy to nadrobić i już dzisiaj prezentujemy Wam test 350 W konstrukcji od LC-Power – LC6350 V2.3. Czy okaże się ona dobrą propozycją?
Zasilacz został zapakowany w czarne opakowanie. Wraz z nim otryzmujemy instrukcję oraz kabel zasilający. brakuje mi trochę śrubek czy opasek zaciskowych – mały minus dla producenta. Gwarancja wynosi 24 miesiące.
Zasilacz to bardzo typowa konstrukcja – przynajmniej z wyglądu. Jest on cały czarny i tak naprawdę niczym się nie wyróżnia. Jego wymiary to 86 mm x 150 mm x 140 mm i waży on 1,536 kg. Z tyłu znajdują się otwory w kształcie plastrów miodu, wejście na kable zasilający oraz włącznik. Zasilacz współpracuje z napięciem 230 V i częstotliwością 50 Hz – nie będzie można używać go na całym świecie. Na boku LC6350 naklejona została tabliczka znamionowa. Zasilacz posiada dwie linie +12V, które można obciążyć 15 A i 11 A (łącznie z -12V i z +5Vsb 300 W). Linię +3,3 V można obciążyć 21 A a +5V 15 A (łącznie 103 W). Zasilacz posiada moc szczytową równą 400 W. LC6350 posiada na stałe dołączone okablowanie. Do dyspozycji są następujące wiązki: ATX 20+4 pin (450 mm), CPU 4+4 pin (450 mm), PCI-E 6+2 pin (500 mm), dwa 2x SATA + Molex (500 mm, odległość pomiędzy wtyczkami wynosi 150 mm). Okablowanie jest wystarczające jak na zasilacz 350 W natomiast sama długość jakby mogła by być większa. Także opleciony został tylko kabel ATX – reszta jest kolorowa co niekoniecznie może się podobać.
Za chłodzenie odpowiada 120 mm wentylator Evercool EFS-12E12L. Jego maksymalna prędkość to 1400 rpm i został on oparty o łożysko ślizgowe. Wnętrze wygląda na dobrze wykonane. Kondensatory elektrolityczne są produkcji tajwańskiej. Największy z nich to model firmy CapXon o parametrach 150 uF i 450 V. Może on pracować w temperaturze do 85°C. Produkt LC-Power posiada aktywne PFC i przetwornicę DC-DC. Jego zabezpieczenia to: OVP (zabezpieczenie przed zbyt wysokim napięciem na wyjściu),OPP (zabezpieczenie przed przeciążeniem), OCP (zabezpieczenie przed przeciążeniem stabilizatora), SCP (zabezpieczenie przeciwzwarciowe), UVP (zabezpieczenie przed zbyt niskim napięciem na wyjściu).
Platforma testowa
Procesor | Intel Core i5-4690K @ 4,5 GHz |
Chłodzenie | Noctua NH-U14S |
Płyta główna | Asus Z97-A |
Grafika | Asus GeForce GTX 1070 Ti Strix Gaming Advanced |
RAM | Kingston Fury 1866MHz 8 GB |
SSD | Crucial BX100 128 GB |
M.2 | Liteon LGH-512V2G |
HDD | WD Red 1 TB |
Zasilacz | Be quiet! Dark Power Pro 11 750W |
Obudowa | Nanoxia Deep Silence 5 Rev. B |
Monitor | Iiyama XUB2792QSU |
Monitor | Philips Brilliance 272P |
Testy i podsumowanie
Linia +12V:
- spoczynek: 12,16 V
- obciążenie: 11,85 V
Linia +5V:
- spoczynek: 5,15 V
- obciążenie: 5,20 V
Linia +3,3V:
- spoczynek: 3,35 V
- obciążenie: 3,31 V
Pobór mocy:
- spoczynek: 94,8 W
- obciążenie: 283,0 W
Wszystkie napięcia są dobre. Jedyne uwagi można mieć do dużego spadku na linii +12V oraz wysokich napięć pod obciążeniem na linii +5V. Natomiast wszystko mieści się w normie więc nie ma obawy o sprzęt. Zasilacz jest cichy w spoczynku i lekko słyszalny pod obciążeniem także kulturę pracy także oceniam pozytywnie. Produkt LC-Power posiada odznaczenie 80 Plus Bronze. Dla obciążenia 10% sprawność wynosi 76,2%, dla 20% – 83,37%, 50% – 87,22%, a dla 100% sprawność wynosi 85,27%.
Lc-Power LC6350 V2.3 kosztuje około 140 zł. Uważam, że jest to bardzo dobra propozycja dla osób szukających zasilacza o niskiej mocy. Testowana konstrukcja ma dobre napięcia w spoczynku i pod obciążeniem, prezentuje także dobrą kulturę pracy i sprawność. Posiada on 5 zabezpieczeń więc pod tym względem także jest dobrze. Jedyną uwagę mam co do okablowania – jest nieoplecione oraz trochę za krótkie. Do słabszych zestawów z obudową bez bocznego okna będzie to bardzo dobry wybór.