Airlander 10 to maszyna, której prototyp w 2012 roku odbył swój pierwszy lot. Firma odpowiedzialna za jego zaprojektowanie, Hybrid Air Vehicles, zapowiedziała właśnie, że statek znajdzie szerokie zastosowanie.
Właściwy model przetestowano publicznie latem 2016 roku. Właśnie wtedy wypełniona helem hybryda sterowca znalazła się w powietrzu na ok. 20 minut osiągając w tym czasie prędkości dochodzące do 65km/h. W podobnym okresie mówiło się o przeznaczeniu Airlandera 10. Twórcy zaznaczali, że statek jest idealnie przystosowany do dostarczania ładunków do trudno dostępnych obszarów, komunikacji oraz celów przemysłowych. Z kolei w październiku ubiegłego roku przedstawiciele Hybrid Air Vehicles zapowiedzieli, że trwają prace nad luksusową, turystyczną wersją.
Mierząca ponad 90 metrów maszyna jest w stanie unieść ładunek o łącznej wadze dochodzącej do 10 ton. Maksymalna wysokość na jaką może się ona wznieść wynosi ok. 4800 metrów, co jest wystarczająco wysoką wartością, aby umożliwić turystom niesamowite widoki. To za sprawą przeszklonej podłogi i ogromnych okien, które mają zapewnić zapierające dech w piersiach krajobrazy. Każda z kabin ma mierzyć 46 metrów, zawierać sypialnię, łazienkę, bar i przestronny (jak na powietrzne warunki) salon. Jednocześnie na pokładzie statku będzie się mogło znaleźć łącznie 19 pasażerów. Przy maksymalnej prędkości nie przekraczającej 150km/h rejsy nie będą może najszybsze, ale z pewnością bardzo komfortowe.
Niestety na tę chwilę nie znamy ceny, jaką przyjdzie zapłacić potencjalnym klientom za taką atrakcję.
[Źródło i grafika: techspot.com]