Reklama
aplikuj.pl

Naukowcy z MIT znaleźli sposób na… łamanie spaghetti na dwie części

Przełamywanie spaghetti na więcej niż dwie części już od tysięcy lat spędza ludziom sen z powiek. No dobra, może nie od tysięcy, ale co najmniej od kilku dekad. Zagadnieniem zajął się nawet słynny noblista Richard Feynman, który nie potrafił wyjaśnić, skąd bierze się zjawisko.

Zagadkę rozwiązano w 2005 roku – okazało się, że nitka spaghetti, na którą z obu stron oddziałowują siły złamie się w okolicach środka, wywołując drgania powodujące dodatkowe pęknięcia.

O krok dalej poszła dwójka studentów MIT. Panowie postawili sobie za cel znalezienie sposób na regularne łamanie makaronu na dokładnie dwie części. Najpierw nakręcili proces przy pomocy niezwykle szybkiej kamery, a następnie przeanalizowali nagrania. Z biegiem czasu badacze doszli do wniosku, że kluczem do rozwiązania problemu może być odpowiednie skręcenie spaghetti. Przymocowali więc nitkę do uchwytów i w każdej próbie, zanim rozpoczęli naginanie makaronu, lekko go skręcali. Okazało się, iż przy obróceniu wynoszącym ok. 270 stopni naprężenie jest odpowiednie a spaghetti łamie się na pół.

Dlaczego obrót pomaga? Chodzi o zniwelowania powstałej podczas pęknięcia fali. Gdy makaron jest skręcony, stara się on wrócić do swojej nominalnej pozycji, jednocześnie oddziałując na drgania wywołane przez łamanie. W ten sposób oba zjawiska się niwelują. Model matematyczny pozwala określić, jak zachowają się podłużne, cylindryczne przedmioty, jednak nie wiadomo, jak poradzi sobie z innymi obiektami… lub innymi rodzajami makaronu. Być może badanie wydaje się zupełnie niepotrzebne, lecz może się okazać przydatne podczas planowania niektórych konstrukcji.

[Źródło: news.mit.edu]