Kosmiczne śmieci otaczają Ziemię. Czy coś można z nimi zrobić? Holenderski artysta wziął sobie za cel uświadomienie skali zjawiska.
Nad naszymi głowami unosi się prawdziwe wysypisko śmieci. Naszą planetę otacza 29 tysięcy kawałków odpadów stworzonych przez człowieka. Każdy z nich podróżuje z prędkością 28 tysięcy km/h. Jeśli byśmy liczyli wszystkie odłamki, to moglibyśmy naliczyć ich 500 tysięcy. Takie są oficjalne dane NASA. Co prawda mniejsze kawałki nie są żadnym problemem dla satelitów czy Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, tak te większe już tak. Aktualnie naukowcy radzą sobie z nimi poprzez zmienianie kursu danej jednostki.
Holenderski artysta zwraca jednak uwagę, że kiedyś problem może się nasilić. W celu uświadomienia jak duże jest to zjawisko, postanowił on przygotować nietypową instalację. W jednym z miast Holandii rozstawił on projektory, które wyświetlały silną wiązkę światła. Z pomocą komputerów ustalił on położenie kosmicznych śmieci i skierował na nie swój sprzęt. Efekt? Oceńcie sami!
Źródło: newatlas.com