Firma Hennessey specjalizująca się w modernizowaniu i ulepszaniu różnego typu samochodów zaprezentowała właśnie swoje najnowsze dzieło. Tym razem ktoś zlecił specjalistom podkręcenie fabrycznie i tak powalającego już mocą Dodge Challenger SRT Demon.
840 – tyle właśnie koni mechanicznych siedzi pod maską Dodge Challenger SRT Demon zaraz po wyjechaniu z linii produkcyjnej. Nie przeszkodziło to żądnym jeszcze większych liczb inżynierom na stuningowanie go do miana Dodge Challenger SRT Demon HPE1000 upgrade, co (jak nietrudno się domyślić) przemienia ten samochód w bestie o mocy 1000 KM. Te rosną do 1056 KM na wale korbowym, co nie tylko zapewnia zatrważające przyśpieszenie i prędkość, ale również generuje ryk podbijający serca miłośników motoryzacji. Zresztą, sami posłuchajcie i oceńcie, jakie uczucie musi towarzyszyć kierowcy (pomimo rozpaczy nad współczynnikiem spalania):
„A co w ogóle odpowiada za ten hałas?” – zapytacie. No cóż, trudno było spodziewać się czegoś innego po 6,2-litrowym, ośmiocylindrowym, a na dodatek turbodoładowanym silniku 16-zaworowym, który po modyfikacjach zapewnia bohaterowi tego wpisu rekord czasowy przejechania 1/4 mili w zaledwie 9.14 sekundy.
Czytaj też: Te ujęcia pokazują, że drony powinny częściej odwiedzać tory wyścigowe
Źródło: Popular Mechanics