Wygląda na to, że złożony przez firmę Microsoft w 2017 roku patent może doprowadzić do obniżenia kosztów produkcji gogli HoloLens.
Wszystko sprowadza się do zintegrowania dwóch komponentów w jeden „układ optyczny”. Mowa dokładnie o połączeniu czujnika głębi z funkcją rozpoznawania gestów oraz „CG super imposer”, czyli swojego rodzaju projektora. Microsoft opisuje działanie tej kombinacji w swoim nowym rozwiązaniu dosyć zwięźle.
Wszystko sprowadza się do tego, że ten system optyczny umożliwia generowanie promieniowania elektromagnetycznego o dwóch szerokościach pasma widmowego. Pierwsza widmowa szerokość pasma będzie odpowiadać za generowania grafik, które byłyby następnie nakładane na obiektyw w formie hologramów. Z kolei drugie pasmo widmowe skanuje pole widzenia użytkownika, wykorzystując do tego jakiś protokół mapowania teraniu.
Umożliwi to Microsoftowi zastąpienie dwóch oddzielnych układów do generowania obrazu i mapowania systemu. Działanie tego może przyjdzie nam sprawdzić już pod koniec II kwartału bieżącego roku. Wtedy to firma ma zaprezentować kolejną wersję gogli HoloLens z ulepszonym czujnikiem Kinect, układem Snapdragon 850.
Czytaj też: Gogle HoloLens od Microsoftu zawitały do fabryk Toyoty
Źródło: NeoWin