General Electric ujawniło właśnie materiał, na którym ich najnowsze arcydzieła, a mianowicie potężne silniki turbinowe GE9X, które mogły praktycznie rozerwać bębenki wszystkim obecnym inżynierom na platformie testowej, gdyby ci nie zadbali o ochronę swojego aparatu słuchowego.
Te oficjalnie (a przynajmniej według firmy General Electic) największe komercyjne silniki odrzutowe mają napędzić nadchodzący równie wielkimi, co sam samolot krokami. Mowa o Boeing 777X, który zadebiutuje w przyszłym miesiącu. Jego monstrualne rozmiary (rozpiętość skrzydeł rzędu prawie 36 metrów mówi sama za siebie) napędzi para GE9X, co finalnie zaowocuje największym samolotem dwusilnikowym na świecie z największymi komercyjnymi silnikami odrzutowymi. Co tu dużo mówić, jest się czym chwalić:
GE9X mają z kolei zewnętrzną średnicę rzędu 4,26 metrów, które goszczą w środkowej 3,35-metrowej kapsule silnika 16-łopatkowy silnik. Przez ich rozmiar Boeing posuwa się nawet do stwierdzeń, że są one tak szerokie, jak cały kadłub Boeinga 737. O ich sprawność i dopracowanie nie musimy się martwić, ponieważ pierwsze testy z ich udziałem przeprowadzono przed 10 miesiącami. Te nagrane powyżej są więc już ostatnimi przed dziewiczym lotem 777X, który odbędzie się już wkrótce.
Czytaj też: Największy samolot na świecie zbliża się ku debiutowi
Źródło: Popular Mechanics