Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis wykazali, że nowy syntetyczny analog CBD jest równie skuteczny w zastosowaniach medycznych, jak jego naturalny odpowiednik. Co więcej, jest on łatwiejszy, tańszy i szybszy w produkcji.
W 2018 roku FDA zatwierdziło CGD w leczeniu dwóch ciężkich postaci padaczek u dzieci. Był to przełomowy moment w historii, który pokazuje, że CBD rzeczywiście znajduje zastosowanie w medycynie.
Czytaj też: Żel pomoże w dostarczeniu szczepionek do dalekich krajów
Jednakże jego wytwarzanie w dużych ilościach stanowi spore wyzwanie. Pochodzi on głównie z marihuany i różne statusy prawne na świecie sprawiają, że bardzo często nie ma możliwości jego pozyskania.
Badania naukowców przedstawiły sposób na wytwarzanie ,9-dihydrokannabidiol (H2CBD). W przeszłości związek ten był produkowany na bazie naturalnego CBD, jednakże nowa metoda wszystko zmienia. Naukowcy do jego stworzenia wykorzystali niedrogie prekursory niepochodzące od konopi. Oznacza to, że H2CBD można łatwo, tanio, szybko i legalnie produkować praktycznie na całym świecie.
Jedną z zalet H2CBD jest brak możliwości przekształcenia go w THC – podstawowy związek psychoaktywny marihuany. CBD nie ma działania narkotycznego, chociaż czasami potrafi on uspokajać. Prawdopodobnie konwersja w THC zachodzi już w żołądku. W przypadku nowej substancji jest to całkowicie niemożliwe.
Czytaj też: Dieta śródziemnomorska chroni przed depresją
Źródło: Newatlas
