Zabijanie zwierząt w The Division 2 zdaje się być zabugowane. I jednocześnie… niepokojąco-zabawne.
The Division 2 miało nie popełniać błędów The Division. Czy twórcom tym razem poszło lepiej? Cóż, zdania są podzielone. Jedni gracze, którzy zazwyczaj dopiero rozpoczęli przygodę z tą serią są zadowoleni, a starzy wyjadacze narzekają, że autorzy znowu wtopili z premierą gry. Teraz deweloperzy naprawiają błędy, ale… stało się coś dziwnego.
Czytaj też: Moralność w Cyberpunk 2077 pozostanie w naszych rękach
Gracze w The Division 2 narzekali między innymi na to, że specjalna amunicja, którą mogą załadować do potężniejszych broni pojawia się zbyt rzadko. Wprowadzono więc system, który umożliwia nam ładowanie specjalnego paska postępu. Gdy osiągnie on wymagany poziom, kolejny przeciwnik upuści specjalną amunicję.
Problem jednak w tym, że okazało się, że zabijanie zwierząt również ładuje nam nowe rozwiązanie. Gracze zaczęli zatem masowo zabijać jelenie, psy i ptactwo. O dziwo, gracze odkryli, że teraz zdarza się, iż okoliczna fauna również może nam zostawić specjalną amunicję. Jeleń z pociskiem do wyrzutni rakiet? W The Division 2 to aktualnie norma.
Ubisoft zapowiedziało już, że wkrótce pojawi się aktualizacja, która wyeliminuje ten niecodzienny błąd. Póki co, zwierzęta w Waszyngtonie nie mają łatwego życia.
Czytaj też: Fallout Miami – modyfikacja do Fallouta 4 dodaje nowy region świata
Źródło: kotaku.com