Volkswagen poinformował, że powoli zaczyna kończyć produkcję samochodu Mk7 Golf R, aby przygotować się do nowinki na rok 2020. Nic dziwnego, bo Golf Mk7 jest już z nami od siedmiu lat.
Czytaj też: Dwusprzęgłowy automat w Shelby GT500 2020 nie był przypadkiem
Nowinką tą jest oczywiście Golf Mk8, który wjedzie na rynek za rok i choć sam MK7 zostanie z nami w ramach roku modelowego 2020, to wersja R nie wyjedzie już z linii produkcyjnej w nowym roku. Nie trafi tym samym do grona Golfów w 2020 roku. Oczywiście Mk8 doczeka się tej samej wersji, ale na nią będziemy zmuszeni poczekać aż do 2021 roku. Dlatego też albo uzbroicie się w cierpliwość, albo wybierzecie się po nowego Mk7 R w ciągu następnych kilkunasty tygodni.
W takim razie kupujący zainteresowani Golfem będą musieli zadowolić się czymś innym w całej rodzinie Mk7. Mowa więc o całkowicie elektrycznym e-Golf i czterodrzwiowym GTI.
Czytaj też: Oto BMW M1 spod ręki Andiego Warhola sprzed 40 lat
Źródło: Road and Track