Poprzednie badania sugerowały, że regiony wysokogórskie takie jak Tybet czy Alpy były jednymi z ostatnich zaludnionych miejsc na świecie. Jednakże coraz większa liczba odkryć archeologicznych pokazuje, że ludzie mogli kolonizować te miejsca znacznie wcześniej niż sądzimy.
W nowym badaniu naukowcy przyjrzeli się skale w pobliżu osady Fincha Habera w Górach Bale w południowej Etiopii. Teren ten znajduje się 3469 metrów nad poziomem morza. Poprzednie badania odkryły to miejsce całkowicie przypadkowo.
Czytaj też: Przypadkowy wybuch pocisku w Rosji rozpoczął falę ostrzeżeń przed promieniowaniem
Naukowcy odkryli tam liczna oznaki działalności człoiwieka – kamienne artefakty, spalone kości zwierząt, fragmenty gliny czy szklany koralik. Oznacza to, że teren ten był kiedyś zamieszkany. W celu dowiedzenia się więcej na jego temat badacze przeanalizowali osad z gleby.
Datowanie węglem ujawniło, że człowiek był obecny na tych terenach pomiędzy 47 a 31 tysięcy lat temu. Było to więc schronienie dla ludzi podczas ostatniej epoki lodowcowej. Odkrycie jasno pokazuje, że prehistoryczni ludzi wspinali się już na wysokie tereny i tam żyli. Tereny te mogły być więc zamieszkałe znacznie wcześniej niż do tej pory nam się zdawało.
Czytaj też: Ile trwało ostatnie odwrócenie ziemskiego pola magnetycznego?
Źródło: Livescience