To wideo z The Outer Worlds potwierdza jedno. Obsidian chyba nigdy się nie nauczy robić współczesnej oprawy graficznej.
Red Dead Redemption 2 oferuje zaawansowany system rozkładania się ciał (nad którymi dodatkowo zlatują się sępy). Postacii z Cyberpunk 2077 zostawiają ślady palców na zimnych powierzchniach, jeśli temperatura ich ciała jest wyższa. Nawet ostatnie gry z serii Assassin’s Creed zawierają wiele smaczków, które pozwalają np. podpalić strzałę przykładając ją po prostu do ognia. Tymczasem w Obsidian Entertainment…
Czytaj też: Gitary w Warframe umożliwiają zagranie Despacito i innych utworów
W sieci pojawiło się nagranie z nadchodzącego The Outer Worlds. Obsidian prezentuje w nim świat gry i… Zresztą zobaczcie to sami.
W czasach, gdy gry wideo prześcigają się na absurdalne już szczegóły, Obsidian po raz kolejny robi grę wyglądającą jak Fallout New Vegas z trochę ostrzejszą grafiką. Tytuł wypada bardzo słabo pod względem oprawy graficznej. Nie mówię już nawet o samych teksturach. Ale wystarczy spojrzeć na animacje bohaterów, szczegółowość modeli. Wszystko to wygląda jakby zostało wyciągnięte z poprzedniej generacji, podczas gdy my już myślimy o kolejnej.
Jeśli The Outer Worlds nie zamiecie pod względem mechanik rozgrywki lub rewelacyjnej fabuły, to gracze mogą się odwrócić od tej produkcji. Co prawda słyszymy o takich ciekawostkach, jak to, że gra ma analizować w jakim elemencie gameplayu jesteśmy słabi i nam w jakiś sposób z tym pomagać, ale mi by się nie chciało nawet zaczynać tak dużej gry, który ma tak beznadziejny stan wizualny. Mam całą kupkę wstydu gier, które wyznaczają nowe standardy, a nie tkwią w przeszłości. Wystarczy obejrzeć jakikolwiek gameplay, aby zobaczyć, że postacii z The Outer Worlds wbiegają nam pod lufę, wybiegają na wrogów, a animacje powoduję zgrzytanie zębami.
Czytaj też: Wydawca Metro Exodus uważa, że Steam został w przeszłości
Źródło: dsogaming.com