BAE Systems zaprezentowało swój prototyp nowego, lekkiego zestawu do rozszerzonej rzeczywistości (AR), który jest mniej więcej wielkości nieco bardziej rozbudowanych okularów. Na rynek konsumencki nie jest mu jednak po drodze, bo powstaje z myślą o wojsku, spełniając jego wyśrubowane standardy.
Czytaj też: Czym Huawei zastąpi Gmaila w Mate 30 i późniejszych smartfonach?
Ten zestaw AR od BAE Systems został zaprojektowany do pracy w nieprzyjaznym środowisku i do noszenia ze sprzętem ochrony osobistej. Ma nie tylko pole widzenia o szerokości 40° na 30°, co zapewnia lepszą orientację sytuacyjną, ale także lepszą ogniskową wyświetlacza, aby ograniczyć zmęczenie oczu. Obecnie używają jaśniejszego wyświetlacza, który działa w świetle słonecznym z kolorowymi symbolami dla dokładnego celowania z zerowym opóźnieniem. Jak twierdzi sama firma:
Osiągnęliśmy znaczący postęp od konceptualnej demonstracji okularów AR. Nasi inżynierowie ściśle współpracują z rzeczywistymi użytkownikami końcowymi, zarówno w dziedzinie wojskowej, jak i komercyjnej, aby technologia spełniała i przewyższała oczekiwania klientów. Produkt końcowy nie będzie tylko wiodącym na świecie wyświetlaczem. Jest to system, który od samego początku jest projektowany z myślą o bezpieczeństwie użytkowników końcowych i niezawodności produktu w centrum każdej decyzji.
Sfinalizowany prototyp jest uważany przez BAE za ostatni krok przed wprowadzeniem gotowego produktu na rynek.
Czytaj też: A gdyby tak to Will Smith wziął czerwoną pigułkę?
Źródło: New Atlas