Księga rekordów Guinnessa przyznała Japan Aerospace Exploration Agency (JAXA) oficjalny rekord dla satelity obserwującego Ziemię, który osiągnął najniższą wysokość operacyjną.
Podczas misji od 23 grudnia 2017 roku do 1 października 2019 roku satelita testowy Super Low Altitude (SLATS) „TSUBAME” osiągnął zadziwiająco niską wysokość, bo rzędu 167,4 km.
Satelity do obserwacji Ziemi są doskonałymi platformami do gromadzenia wiedzy o naszej planecie, ale to, co czyni je tak skutecznymi, jest także jedną z ich głównych wad. Ponieważ znajdują się na niskiej orbicie Ziemi z odległości do 2000 km, mogą obserwować duże obszary powierzchni, to szczegółowość zdjęć, które „cykają” jest ograniczona.
Misja TSUBAME została zaprojektowana w celu przetestowania wykonalności umieszczenia satelitów na bardzo niskich wysokościach na orbicie (między 200 a 300 km), gdzie mogłyby rejestrować obrazy w wysokiej rozdzielczości. Problem polega na tym, że bardzo wątła atmosfera na tej wysokości powoduje tysiąckrotnie większy opór atmosferyczny niż wyższe wysokości, a obecny tlen atomowy może spowodować szybkie pogorszenie stanu statku kosmicznego.
Aby temu zaradzić, TSUBAME został wykonany ze specjalnych materiałów odpornych na tlen i został wyposażony w silnik jonowy i pędniki gazowe, aby pomóc mu utrzymać orbitę, dzięki czemu może rejestrować obrazy powierzchni i mierzyć stężenia tlenu.
Podczas swojej misji TSUBAME wystartował na wysokości 271,5 km, po czym obniżył się do rekordowego 167,4 km, który utrzymywał przez siedem dni. Udało mu się zarówno wytrzymać ekspozycję na atmosferę, jak i uchwycić pożądane obrazy testowe.