Ludzie znajdują dla dronów coraz więcej zastosowań, przez co można było zapomnieć, że najistotniejszą ich rolą zawsze była ta militarna.
Na poniższym filmiku nie zobaczymy potężnego drona w stylu Predatora, przewożącego śmiercionośne rakiety, lecz model podstawowy, lecz zmodyfikowany w specyficzny sposób. Dokładniej, został do niego przyczepiony pół-automatyczny pistolet. Widać wyraźnie jak odrzut „cofa” taką maszynkę w powietrzu – lecz mimo to daje ona sobie radę i na pewno jest groźnym i potencjalnie śmiercionośnym narzędziem. Taka konstrukcja z pewnością nie należy do legalnych (a już na pewno według definicji FAA – Federalnej Administracji Lotnictwa, która ustanawia prawo dotyczące dronów i samolotów).
Obecnie mamy w użyciu zasady, które regulują sprawy związane z wypuszczaniem czegokolwiek z samolotu. Te reguły zabraniają instalowania broni na cywilnych pojazdach latających.
Tak na temat sprawy wypowiedział się Jim Williams w roku 2013. Jest on jednym z twórców prawa dotyczącego dronów. Jak jednak widać, autora filmiku nie powstrzymało to od osiągnięcia swojego wymarzonego celu. Do tej pory pojawiały się plotki, że filmik i jego autor mogą być”fejkiem”, ale analiza jego aktywności (między innymi jego innych komentarzy na portalach społecznościowych) wskazuje na to, że twórca takiej zabójczej maszynki jest raczej realną osobą z krwi i kości.
A co Wy myślicie? Bo skoro drony są legalne w Stanach Zjednoczonych, tak jak i broń palna, to czyt ich połączenie naprawdę powinno być zabronione przez prawo?
[źródło i zdjęcie: theverge.com]