Bacalar jest uważany za „najrzadszego dwudrzwiowego Bentleya współczesnej epoki”. Przy produkcji 12 egzemplarzy (już są sprzedane) ma to sens, jak zresztą materiał Top Gear na temat tego modelu.
Warto wspomnieć, że każdy Bentley Bacalar kosztował przynajmniej 1,5 miliona funtów, a co za taką kwotę dostaną jego nabywcy? To właśnie sprawdził Top Gear publikując wideo, omawiające niektóre szczegóły dotyczące pozbawionej dachu wersji zeszłorocznej koncepcji EXP 100 GT.
Właśnie tak – Bacalar nie jest kabrioletem, co oznacza, że dach Was w nim nie uraczy, a ryzyko deszczu wymusi na każdym kierowcy parking pod solidnym zadaszeniem. Ciekawe jest również to (via Motor1), że Bacalar ma tylko jeden element zewnętrzny prosto z modelu Continental GT, a są to klamki drzwi, w których znajduje się system otwierania pojazdu bez kluczyka.
Na powyższym materiale zauważamy też szereg innych szczegółów, jak np. brązowe akcenty, które obrysowują panele nadwozia Bacalar. W środku z kolei deska rozdzielcza wykorzystuje rzadkie drewno Riverwood, czyli to, które liczy 5000 lat i pochodzi z naturalnie powalonych drzew „w torfowiskach, jeziorach i rzekach w Fenlands we Wschodniej Anglii”.
Inne specjalne szczegóły wewnątrz Bacalara to wstawki siedzisk wykonane z naturalnej wełny i dywany z grubej wełny Wilton. Wreszcie, siedzenia są obite skórą Beluga, a to, co najważniejsze, czyli silnik, to ewolucja podwójnie turbodoładowanego silnika W12 o pojemności 6,0 litra, który wytwarza 650 koni mechanicznych i moment obrotowy o wartości 900 Nm. Ta moc pozwala Beluga przyspieszyć do 100 km/h w zaledwie 3,5 sekundy.
